Reklama

W Brodach mocno postraszyli lidera. Początek drugiej połowy należał do Kamiennej [ZDJĘCIA]

26/09/2020 19:01

O pierwszej połowie ekipa z powiatu starachowickiego zapewne będzie chciała jak najszybciej zapomnieć. Początek drugiej, kiedy to grający szkoleniowiec Marcin Dynarek wpisał się na listę strzelców, zwiastował spore emocje. Ostatecznie skończyło się zwycięstwem faworyzowanych gości 1:3, ale Kamienna nie ma się czego wstydzić.

Na stadionie przy Sportowej w Brodach, sobotnie popołudnie miało należeć to popularnych biało-niebieskich. Gospodarze, którzy skrupulatnie przygotowywali się do starcia z aktualnym liderem świętokrzyskiej klasy okręgowej, nie ukrywali ambitnych planów i co najważniejsze nadziei na uzyskanie korzystnego rezultatu. 

W wyjściowym składzie Kamiennej zabrakło jedynie bramkarza Huberta Chrząstowskiego. Były golkiper FKS Łazy Starachowice, który po kilku latach powrócił do klubu w którym stawiał pierwsze kroki, w przygodzie z futbolem w ostatnim, wyjazdowym starciu doznał poważnej kontuzji. Jak się później okazało uraz, był znacznie groźniejszy niż przypuszczał sam zawodnik. Efekt jest taki, że ekipa Marcina Dynarka będzie musiała radzić sobie bez niego do końca pierwszej odsłony sezonu.

Chrząstowskiego między słupkami zastąpił Kamil Wielguszewski, który co prawda jeszcze przed przerwą wyciągał trzykrotnie futbolówkę z siatki i przyjezdni byli na najlepszej drodze do triumfu. Z drugiej jednak, należy docenić to co zrobił, po przerwie ratując swój zespół przed stratą kolejnych goli. W drugiej połowie Klimontowianka spuściła z tonu, co już na początku zdołali wykorzystać gracze z Brodów. 

W 47. minucie Dynarek pokonał Patryka Majchrowskego i zrobiło się już tylko 1:3. Gol wlał dużo optymizmu w poczynania miejscowych, którzy jeszcze odważniej postanowili zaatakować rywala. W konsekwencji Kamienna mogła, a nawet powinna przynajmniej jeszcze raz pokusić się o zdobycie bramki. Szczęście w kilku sytuacjach było jednak po stronie teamu otwierającego tabelę świętokrzyskiej okręgówki.

W Brodach lider w określonych fragmentach pojedynku mógł czuć się zagrożony. Kamienna mimo porażki i straty punktów, pokazała się z dobrej strony. Drużynie co istotne, nie brakuje cech wolicjonalnych i charakteru. W kolejnych meczach, fani pewnie mogą liczyć na dobre widowiska. Oby już ze zdobyczą punktową na koncie.

Klasa okręgowa
9. kolejka (26 września)
KAMIENNA BRODY – KLIMONTOWIANKA KLIMONTÓW 1:3 (0:3)
0:1 Arkadiusz Stępień (15), 0:2 Jacek Rożek (35), 0:3 Michał Mikosa (28), 1:3 Marcin Dynarek (47)
Sędziował: Piotr Pytlos (Kielce)
KAMIENNA: Wielguszewski - Małaczek Ż, Karwacki, Jagieła, Soboń (65. Latała), Kiljański (73. Mularski), Adamczyk, Furtowicz (73. Gąsior), Pożoga (59. Grudziecki), Dziewięcki Ż, Dynarek. Trener: Marcin Dynarek.

KLIMONTOWIANKA: Majchrowski - Niziołek, Mikosa, Borycki (46. Hołody), Stępień, Rożek (90. Pacholczak), Śmiech, Kiljański (86. Mat. Miłek), Gach (75. Wiśniewski), Mac. Miłek, Wochniak. Trener: Łukasz Szymański. 

Następna seria gier
10. kolejka (3-4 października):
Sparta Dwikozy – Klimontowianka Klimontów, Zorza Tempo Pacanów – Świt Ćmielów, Bucovia Bukowa – Unia Sędziszów, Zenit Chmielnik – Stal Kunów, Piaskowianka Piaski – Sparta Kazimierza Wielka, Wicher Miedziana Góra – Zryw Zbigniewice, Orlęta Kielce – Piast Stopnica, Victoria Skalbmierz – Kamienna Brody (sobota, godz. 15).

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do