
Jak najlepiej poznać miejsce, w którym się mieszka, pracuje, uczy? Poprzez jego historię! Te prawdziwe, ale i okraszone baśniowym wątkiem opowiedziała młodym obywatelom Ukrainy mieszkającym w Starachowicach Aneta Marciniak.
To był na pewno wyjątkowy i niezapomniany spacer po Starachowicach. Na spotkanie z historią miasta w niecodziennym wydaniu zabrała dzieci z Ukrainy Aneta Marciniak, przewodnik nie tylko po najbliższej okolicy.
- Wystartowaliśmy z Rynku, a skończyliśmy w Parku Miejskim - była to historia miasta w nieco baśniowym klimacie, przygotowana specjalnie dla dzieci. Ale było też słówko o puszczy sprzed wieków, wierzbach i Papim. Powiedzieliśmy sobie o Żydach, którzy mieli malutkie sklepiki i dorożki przy Dworcu Wschodnim, było o wizycie króla Rumunii, o Kamienicy Giepardów, O Szarym, który uwolnił ludzi z wiezienia oraz patronce miasta Barbarze. Nie zabrakło wątku dinozaurów, STARów i przemysłu w Muzeum Przyrody i Techniki - mówi przewodniczka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie