
Już ponad 50 uczniów z Ukrainy zostało przyjętych do starachowickich szkól podstawowych. Tu otrzymali nie tylko niezbędne do nauki pomoce dydaktyczne, ale również ciepły posiłek, wsparcie psychologiczne i kontakt z rówieśnikami dzięki czemu mogą choć na chwilę zapomnieć o tym, przed czym uciekły z ojczystego kraju.
Dach nad głową, jedzenie, odzież, często praca - tego starachowiczanie nie odmawiają uchodźcom z Ukrainy. Przejawy wsparcia i otuchy w tych trudnych dla nich czas widoczne są na każdym kroku. To również wsparcie edukacyjne, które otrzymują ukraińskie dzieci.
Coraz więcej pojawia się ich w naszych szkołach. Tylko w Szkole Podstawowej nr 9 w spotkaniu z dyrekcją i włodarzami miasta uczestniczyła ponad 20-osobowa grupa dzieci z Ukrainy, które dołączyły do klas, gdzie uczą się polscy uczniowie. Podczas spotkania otrzymali niezbędne do szkoły wyposażenie. To pokłosie Akcji Plecaczek, którą zainicjowała gmina Starachowice. Mieszkańcy bardzo licznie odpowiedzieli na ten apel, przygotowując plecaki z wyposażeniem.
- Już w naszych szkołach jest 53 uczniów z Ukrainy. 13 kolejnych ma dołączyć niebawem. Najwięcej uczniów, bo 29 jest w SP nr 9. Jest możliwość tworzenia dla nich tzw. oddziałów przygotowawczych w szkołach, ale na razie tego nie robimy. Uczniowie z Ukrainy trafiają do klas ogólnych. Dzieci szybko się uczą i coraz lepiej mówią i rozumieją po polsku, asymilując się że społecznością Starachowic - mówi prezydent Marek Materek.
Ewentualne oddziały przygotowawcze będą tworzone w SP 9 i SP 11, gdzie również uczęszczają uczniowie z Ukrainy. Dla nich przewidziano kursy języka polskiego, na co gmina otrzymała wsparcie z funduszy norweskich. 122 tys. zł wsparcia otrzymała gmina na pomoc psychologiczną i pedagogiczną dla dzieci uchodźców.
W spotkaniu uczestniczyły Galina i Ina z Ukrainy, które uciekły z ojczystego kraju przed wojną. Obie pomagają w zaadaptowaniu się uczniów, jak również służą pomocą w szkolnej kuchni.
- Ta wojna wygnała nas z domów. Jesteśmy tu, żeby ratować nasze dzieci. Dziękujemy za każdą pomoc i wsparcie. Dziękuję całemu narodowi polskiemu - mówiła Galina.
- Dziękuję wszystkim, którzy pomagają Ukrainie. Jestem z Kijowa. Kiedy wybuchła wojna, to było bardzo blisko i to było straszne. Moje dziecko było daleko ode mnie. Nie mogłam się dodzwonić. Kiedy tylko mogłam je zabrać, przyjechałam do Starachowic. Tu mamy opiekę, wszystko mamy - mówiła Ina.
- Jestem wzruszona i dumna, jak wszyscy otworzyli serca na pogrzeby uchodźców. Robimy wszystko, by dzieci czuły się jak u siebie. Dzieci są zaopiekowane, mają zapewnione posiłki. Jest ogromna pomoc ze strony naszych uczniów, którzy uczą polskiego w każdym momencie. Pracujemy, by dzieci zapomniały o tym, co było - mówi Monika Słowak-Brzezińska, dyrektor SP nr 9. - Mieliśmy dzień integracji w szkole, pokazujący naszą solidarność oraz apel o zaprzestanie wojny. W szkole pojawiły się nazwy po ukraińsku, by ułatwić dzieciom poruszanie się po szkole. Są u nas dzieci z Lwowa, Charkowa, Doniecka i Kamieńca Podolskiego. Mają za sobą bardzo różne, często traumatyczne doświadczenia, są pod opieką psychologa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie