
35 minuta piątkowego spotkania 11. kolejki III ligi gr. IV okazała się przełomowa dla losów rywalizacji. Wówczas skrzydłowy Staru Starachowice Piotr Mikos pokonał bramkarza KS Wiązownica, a jednobramkowe prowadzenie gościom udało się utrzymać do końca. Dzięki temu trafieniu ekipa Tadeusza Krawca wywiozła z trudnego terenu trzy punkty.
- Wiadomo było, że po porażkach zespół może stracić na pewności siebie. Z tyłu głowy niekorzystny rezultat może zostać. Istotne jest to, by o nim jak najszybciej zapomnieć, przystępując do kolejnego spotkania. Z takim też nastawieniem wychodziliśmy na piątkowy mecz z KS Wiązownica – powiedział Tadeusz Krawiec, szkoleniowiec beniaminka III ligi. Po dwóch porażkach z rzędu (0:2 z Chełmianką Chełm na wyjeździe oraz 1:2 z Avią Świdnik na stadionie w Ożarowie), starachowicki team liczył na przełamanie.
- Konfrontacja z Avią, będącą jednym z kandydatów do awansu mogła potoczyć się dla nas zupełnie inaczej. Wiedzieliśmy z jakim przeciwnikiem przyszło nam się zmierzyć. Nie przegraliśmy z byle z kim - tłumaczył trener Krawiec, który w wyjazdowym starciu w Wiązownicy desygnował od początku identyczną jedenastkę jaka rozpoczynała mecz kilka dni wcześniej. Strzałem w 10 okazało się postawienie na Piotra Mikosa. 20-latek w 35 minucie trafił do siatki rywala, zapewniając Starowi prowadzenie. To jak się później okazało, przyjezdni utrzymali je do ostatniego gwizdka arbitra.
- Najcenniejsze jest to, że z trudnego terenu wywozimy pełną pulę. Jeśli spojrzymy na wyniki meczów jakie KS Wiązownica rozgrywała u siebie, dojdziemy do prostego wniosku. To drużyna punktująca głównie przed własną publicznością, ekipa własnego boiska. Udało ich się wypunktować. Obnażyliśmy słabe strony gospodarzy, jednocześnie wpisując się na listę strzelców – podkreślił szkoleniowiec popularnych zielono-czarnych, który w kolejnej konfrontacji w rundzie jesiennej mógł być zadowolony zwłaszcza z postawy formacji defensywnej. Bramkarz Staru Paweł Lipiec zachował czyste konto.
Właściwie jedynym powodem do zmartwienia jest kontuzja defensora. W 81 minucie murawę musiał opuścić Ukrainiec Oleksij Majdanewycz. - Bez wątpienia istotnym elementem, jaki miał wpływ na wynik spotkania była skuteczna postawa formacji obronnej. Mecz mogliśmy zakończyć drugim trafieniem. Zabrakło precyzji. Zdajemy sobie sprawę jaki jest nasz cel w tym sezonie. Chcemy go w pełni zrealizować, zdobywając jak największą liczbę punktów – zaznaczył trener Krawiec, który już wybiega myślami do dwóch, kolejnych potyczek.
W najbliższą środę (11 października) starachowiczanie zmierzą się w pojedynku wyjazdowym ze Stalą Kunów (IV runda Pucharu Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego, godz. 15). W sobotę (14 października) Star zagra u siebie ligowy mecz z Podlasiem Biała Podlaska (początek o godz. 15).
III liga, gr. IV
11. kolejka (6 października)
KS WIĄZOWNICA – STAR STARACHOWICE 0:1 (0:1)
0:1 Piotr Mikos (35)
Sędziował: Grzegorz Jabłoński
STAR: Lipiec - Styczyński, Bracik, Jagiełło, Majdanewycz (81. Zając), Mikos Ż (68. Handzlik Ż), Kośmider (77. Ambrozik), Duda Ż, Wcisło, Puton, Śliwiński (68. Stanisławski). Trener: Tadeusz Krawiec Ż.
NASTĘPNA SERIA GIER
12. kolejka (13-15 października): Garbarnia Kraków – Chełmianka Chełm, Karpaty Krosno – KS Wiązownica, Czarni Połaniec – Orlęta Radzyń Podlaski, Wiślanie Jaśkowice – Avia Świdnik, Podhale Nowy Targ – Wisłoka Dębica, Siarka Tarnobrzeg – KSZO 1029 Ostrowiec Św., Star Starachowice – Podlasie Biała Podlaska (sobota, godz. 15), Świdniczanka Świdnik – Unia Tarnów, Sokół Sieniawa – Wieczysta Kraków.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie