
- Adrian wszedł na zwycięski szlak, którego jak na razie nie ma zamiaru opuszczać. Pojedynek wieczoru, w jakim brał udział miał wyrównany przebieg. Na pewno były momenty, w których de facto jeden cios mógł mieć decydujące znaczenie - powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu szkoleniowiec starachowickiego klubu Dragon Marek Jasiński. Popularny "Samuraj" podsumował start braci: Mateusza i Adriana Guni podczas gali sportów walki One Punch w Ostrowcu Św.
- Brazylijczyk postawił mu trudne warunki. Widać było jego doświadczenie i klasę. Jako trener, który miał i nadal ma okazję współpracować zarówno z jednym jak i z drugim z braci, z dotychczasowych poczynań obu fighterów jestem mega dumny. Tym bardziej jeśli spojrzy się na to, iż Mateusz rozpoczynał galę w Ostrowcu Św., a Adrian ją kończył, spinając wyniki walk kapitalną klamrą. Zwycięstwa braci cieszą - zaznaczył trener Dragona Starachowice.
- Obaj zawodnicy są dumą nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla miasta. Kibice zgromadzeni w hal mieli co oglądać. Gala została zorganizowana na świetnym poziomie i oby takich imprez w naszym regionie było znacznie więcej. Adrian po walce stwierdził, że zrobi sobie kilkutygodniową przerwę. Przerwę pomiędzy treningami i kolejnymi pojedynkami w jego wykonaniu będziemy chcieli wykorzystać, we właściwy sposób. Mam nadzieję, że znajdzie czas by wspólnie z nami potrenować w Dragonie - dodał coach klubu, w którym obaj bracia rozpoczynali przygodę ze sportami walki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie