Reklama

To mogło zakończyć się tragicznie. Działanie szaleńca czy czysty przypadek?

Występujący w charakterze poszkodowanych, uczestnicy zdarzenia nie mają cienia wątpliwości mówiąc jednym głosem: to było celowe działanie, a jego sprawca powinien jak najszybciej zostać pociągnięty od odpowiedzialności karnej. Jak dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu, Prokuratura Rejonowa wszczęła postępowanie związane ze sprowadzeniem niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Jakie będą ustalenia miejscowych śledczych?

Niedziela, 15 dzień stycznia, ok. godz. 5. Do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach, ratowników medycznych, a przede wszystkim stróżów prawa dociera niepokojąca wiadomość, dotycząca kolizji na odcinku drogi w miejscowości Osiny (gmina Mirzec).

- Z naszych wstępnych ustaleń wynikało, iż w zdarzeniu brały udział dwa pojazdy. Ciężarówka marki Scania, za kierownicą której siedział 64-latek, a także samochód osobowy marki Opel, kierowany z kolei przez 49-latka – powiedział oficer prasowy starachowickiej KPP mł.asp. Paweł Kusiak. Jak ustalono wspomniane auta, nad ranem uderzyły w powalone na drogę drzewo. Policjanci poddali uczestników zdarzenia badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Obaj byli trzeźwi. Zarówno 64-latek, jak również 49-latek mieli sporo szczęścia w nieszczęściu. Powód? Mimo zniszczonych pojazdów, nie stało im się nic co mogłoby prowadzić do obrażeń zagrażających życiu.

TYGODNIK-owi i portalowi starachowicki.eu udało się dotrzeć do jednego z uczestników. Tak opisuje to, co wydarzyło się w trzecią niedzielę stycznia.

- Auto nie nadaje się do jazdy a pasażera uratowały centymetry. Gdyby to drzewo przeszło odrobinę dalej, to zamiast wbić się w blachę, wbiłoby się przez okno. Pierwsza uderzyła ciężarowa scania. Samochód zatrzymał się bez świateł awaryjnych. Jego światła oślepiły natomiast kierowcę opla i dopiero jak zrównał się ze scanią, zauważył drzewo na drodze, ale za późno było na reakcje – opisuje.

Jak podkreśla świadek, tylko przytomna reakcja i umiejętności kierowcy pozwoliły na uniknięcie większego nieszczęścia.

- Rozerwane zostały obie opony od strony pasażera. Felgi zostały połamane. Kierowca uniknął wypadnięcia z drogi do rowu i zapewne dachowania. W tym samym czasie na drodze obok też leżało tak samo ścięte drzewo. Wiemy to od kierowcy, który szukając objazdu trafił na to zdarzenie. Z tego co udało nam się ustalić w ubiegłym roku były podobne przypadki ze ściętymi w taki sam sposób, na tej samej drodze drzewami. Może uda się złapać szaleńca zanim ktoś straci nie tylko samochód, a co gorsza życie – podkreśla nasz informator.

W związku ze zdarzeniem postępowanie prowadzi wydział do walki z przestępczością przeciwko mieniu i przestępczości nieletnich KPP. - Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został przekazany w tym tygodniu do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach. To ona jest gospodarzem postępowania – zaznaczył rzecznik Kusiak. Śledczy wyjaśniać będą m.in. to w jaki sposób drzewo znalazło się na jezdni i czy jego ścięcie było celowym działaniem nieznanego obecnie sprawcy.

- Prowadzimy postępowanie związane z czynem opisanym w art. 174 Kodeksu Karnego (kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8; jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – przyp.red.) - powiedziała w czwartek Eliza Juda, prokurator rejonowy w Starachowicach.

Kto zatem zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej? Tego na razie nie wiadomo. Sprawca zdarzenia nie został zatrzymany przez policjantów.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do