Reklama

Szok! Żerowała na nieszczęściu dziecka

Takie postawy i zachowania powinno się surowo karać, a przede wszystkim tępić. Tak by innym, nie przychodziły podobne pomysły do głowy. Na terenie Starachowic, zatrzymana została kobieta, która jak twierdziła zbierała pieniądze na pomoc dla chorej dziewczynki – dowiedział się TYGODNIK. Wszystko okazało się kłamstwem i manipulacją. Policjanci zadziałali błyskawicznie.


Maja Grabarczyk ze Starachowic to mała bohaterka, która walczy o powrót do zdrowia. 11-miesięczna dziewczyna urodziła się z wadą serca, a jej jedynym ratunkiem okazuje się być kosztowna operacja. By można było ją przeprowadzić potrzebne jest ok. 160 tys. złotych. W pomoc zaangażowało się mnóstwo osób, w tym m.in. przedstawiciele środowiska sportowego, którzy tuż przed świętami Bożego Narodzenia zorganizują piłkarski turniej. Dochód z niego, a także zapowiadanych licytacji, zasili szczytny cel.

Nie wszyscy jednak, byli w stanie otworzyć serca. Mama Mai, kilka dni temu na swoim profilu facebookowym zamieściła informację, opatrzoną tytułem: Uwaga! Skandal! Oszuści podszywają się pod zbiórkę na rzecz chorej dziewczynki!. Kobieta napisała: "kochani przestrzegamy przed ludźmi żerującymi na chorobie naszego dziecka. Na Południu pod Biedronką stała Rumunka/Ukrainka i zbierała pieniądze do kubka niby dla naszej Mai. Miała nawet zdjęcie dziecka. Nikt od nas nie stoi pod sklepami. Obstawiamy tylko imprezy okolicznościowe, kościoły i szkoły wszystko jest wcześniej ogłaszane. Nikt obcy nie stoi jeżeli stoi to tylko rodzina i ma specjalne go tego upoważnienie i plakietkę ze zdjęciem od fundacji Zdążyć z Pomocą. Jak tak można zerować na chorobie na nieszczęściu? Nie dawajcie ani złotówki tym oszustom" –zaapelowała.

Na odzew ze strony samym mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Informację o kobiecie, która najprawdopodobniej podszywa się pod osobę mającą dobre zamiary otrzymali starachowiccy policjanci. Jak udało nam się dowiedzieć, stróże prawa potwierdzili wcześniejsze doniesienia. Kobieta została zatrzymana przed jednym z marketów na terenie miasta. Nadal zbierała pieniądze.


To 25-letnia obywatelka Rumunii. Została zatrzymana, a następnie osadzona w policyjnej izbie dla osób zatrzymanych KPP - powiedział st.sierż. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. Rumunka została przesłuchana w charakterze podejrzanej. Usłyszała zarzut w związku z art. 58 par. 2 Kodeksu Karnego (kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności). Następnego dnia doprowadzono ją do Sądu Rejonowego.

Sąd orzekł o karze w postaci 15 dni aresztu – tłumaczył rzecznik Kusiak. Odbywanie kary obywatelka Rumunii już rozpoczęła. Historia z jej udziałem powinna być nauczką na przyszłość dla kolejnych osób, które zamierzają postępować w taki sam sposób. - W takich przypadkach musimy mieć na uwadze to, że osoby będą chciały żyrować na naszej naiwności i dobrym sercu. Dlatego nie wolno dać zwieść się oszustom – zakończył st.sierż. Kusiak.




Rafał Roman

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do