Reklama

Sypnęło dotkliwymi karami. Drużyna z Pawłowa na cenzurowanym

Dwa mecze, trzy czerwone kartki, walkower, a także nałożona przez komisję dyscyplinarną Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej w Kielcach wysoka kara dla jednego z zawodników, jakiej dawno nie było. Gminny Klub Sportowy Arka Pawłów w ostatnich dniach sierpnia znalazł się na cenzurowanym.


To miało być święto futbolu w mieście nad Kamienną. W ostatnią niedzielę sierpnia kibice Familijnego Klubu Sportowego Łazy Starachowice szykowali się do hucznej inauguracji rundy jesiennej, w rozgrywkach A klasy gr. III. Po pierwszej połowie spotkania, w lepszych nastrojach byli goście. Arka Pawłów od 22. minuty po trafieniu z rzutu wolnego, w wykonaniu Jarosława Kończaka prowadziła 1:0. Wiele wskazywało na to, że trzy punkty pojadą do Pawłowa, a podopieczni Kamila Koprowskiego sprawią sobie tym samym miły prezent.

Czerwono na murawie



Szybko okazało się jednak, że miejscowi nie powiedzieli ostatniego słowa. Po zmianie stron, na listę strzelców dla klubu ze starachowickiego osiedla Łazy wpisywali się: Emil Madejski w 69. minucie, który przywrócił nadzieje, a później nowy nabytek klubu Kacper Podzielny. Przyjezdni grali do końca. W doliczonym czasie gry, wspomniany Kończak doprowadził do remisu 2:2. Mecz kończył się jednak w atmosferze skandalu.

Goście w końcówce musieli radzić sobie w osłabieniu. W drugiej połowie czerwoną kartką jako pierwszy ukarany został Adrian Koprowski. W 93. minucie kartonik tego samego koloru zobaczył również strzelec dwóch goli. Wykluczenie przez sędziego było konsekwencją drugiej żółtej kartki.

Więcej niż o samym przebiegu inauguracji A klasy gr. III, po ostatnim gwizdku arbitra mówiło się o walkowerze dla FKS Łazy. Powód? Już w niedzielę, pojawiły się podejrzenia, że w drużynie z Pawłowa mógł wystąpić nieuprawniony zawodnik. W wyjściowym składzie Arki pojawił się Matusz Gulba. Po sprawdzeniu w Extranecie (ogólnopolski system obsługujący rozgrywki) próżno było szukać takiego nazwiska w kadrze klubu z Pawłowa. Jeszcze poniedziałek we wspomnianym systemie, nazwiska zabrakło. W miniony czwartek (29 sierpnia), przypuszczenia kibiców potwierdziły się.


Spotkanie III grupy klasy A pomiędzy FKS Łazy Starachowice a Arką Pawłów zostało zweryfikowane jako walkower na korzyść gospodarzy. W drużynie gości wystąpił nieuprawniony zawodnik – komunikat o takiej treści został upubliczniony przez sandomierski podokręg ŚZPN.


Przy zielonym stoliku, zespół Pawła Brzozowskiego otrzymał 3 punkty. Jakby tego było mało, w środę a zatem zaledwie trzy dni po meczu ligowym, Arka mierzyła się w spotkaniu I rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu z KSS Klonówką Masłów. W lepszych nastrojach pojedynek kończyli gospodarze, którzy wygrali 4:1. Dla Arki jako jedyny na listę strzelców wpisał się Piotr Kulik.

Pół roku z głowy



Ekipa z Pawłowa, podobnie jak w niedzielę, także kończyła spotkanie w osłabionym składzie. Obrońca Arki Krystian Orczyk za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę wyleciał z boiska.

Dzień później łaskawi dla młodego zawodnika nie byli członkowie komisji dyscyplinarnej ŚZPN. 18-letni wychowanek Arki, do końca roku może zapomnieć o grze w piłkę. Półroczne zawieszenie to jedna z najsurowszych kar, jakie orzeczone zostały przez komisję w ostatnich miesiącach. Co leżało u podstaw takiej, a nie innej decyzji?


Kara biegnie od 29 sierpnia do 31 grudnia 2019 r. Dotyczy wszystkich rozgrywek, zarówno mistrzowskich jak i pucharowych - powiedział w rozmowie z portalem starachowicki.eu Michał Merwart, przewodniczący KD ŚZPN. - Zawodnik Arki w meczu pucharowym obejrzał dwie żółte kartki, a następnie czerwoną. Najwyraźniej nie był zadowolony z orzeczenia sędziowskiego. W pewnym momencie, kiedy opuszczał boisko naruszył nietykalność cielesną arbitra. Wyrwał mu z ręki czerwoną kartkę, a następnie używał niecenzuralnych słów w stosunku do sędziego głównego. Obraźliwe słowa padły również w stosunku do sędziego asystenta – dodał przewodniczący Merwat.


Jak podkreślił przewodniczący KD, pobłażania i taryfy ulgowej nie można było w tym przypadku zastosować. - Naszym zdaniem doszło do rażącego naruszenia przepisów. Kara nie mogła być inna - dodał Merwat.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do