
W barwach starachowickiego klubu osiągnął jeden z najważniejszych sportowych sukcesów w życiu. Z nim w składzie drużyna popularnych zielono-czarnych wywalczyła awans do ówczesnej II ligi. 18 marca w wieku 82 lat zmarł Jan Biegaj. Dla lokalnego środowiska piłkarskiego to nieodżałowana strata.
Smutna informacja o śmierci Jana Biegaja do sympatyków Staru Starachowice dotarła kilka dni temu. 26 marca br. jeden z legendarnych graczy złotej jedenastki zapewne świętowałby swoje 83. urodziny.
Jan Biegaj należał do grona zawodników, których zwłaszcza starsze pokolenia kibiców pamiętają doskonale. W 1970 r. starachowicki zespół, który znakomicie spisywał się na III-ligowych arenach zrealizował zamierzony cel w postaci awansu na zaplecze piłkarskiej ekstraklasy. Do rozgrywek II ligi awans wywalczyła wówczas drużyna Staru, w skład której oprócz Biegaja wchodzili: Zdzisław Bielas, Wojciech Chrobot, Jan Kajzerek, Jan Lipiński, Andrzej Manowski, Mieczysław Margula, Jan Matczuk, Rudolf Wrzesiok. Funkcję kapitana pełnił bardzo uzdolniony i pracowity Edward Pietrasiński, bramki bronił Marian Puchalski, zaś funkcję trenera sprawował Władysław Siech.
Emil - bo tak go nazywali koledzy na boisku - był jednym z tych, którzy grali z powodzeniem w III i II lidze. 15 sierpnia 2016 r. w trakcie memoriału im. Edwarda Pietrasińskiego za wkład i serce oddane dla klubu z rąk prezesa Emila Krzemińskiego odebrał pamiątkową koszulkę z nr 11.
- Kolejny zawodnik odchodzi do domu Pana. Rodzinie, przyjaciołom i wszystkim znajomym zmarłego składamy głębokie wyrazy współczucia i łączymy się w bólu. Nie umiera ten, który żyje w pamięci bliskich – tym wpisem zamieszczonym w mediach społecznościowych pożegnał Jana Biegaja klub Star.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 24 marca o godz. 14 w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Starachowicach przy ul. Jana Pawła II.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie