
Odeszła najukochańsza Żona i Mamusia. Trwa zbiórka na sprowadzenie ciała Moniki do Polski 2 kwietnia br. Monika skończyłaby 34 lata. Skończyłaby, bo rano 20 marca odeszła, zostawiając męża i dwoje małych dzieci...
Monika wraz z mężem Jakubem i dwójką dzieci (8 i 2 lata) już od dłuższego czasu mieszkali za granicą, w Wielkiej Brytanii. Tam pracowali, tam mieli dom i swoje życie. Nikt nie spodziewał się takiej tragedii... Nikt nie pomyślał nawet przez sekundę, że szczęśliwe życie czteroosobowej rodziny legnie nagle w gruzach.
Monika miała 33 lata i była mamą na pełen etat. Zajmowała się swoim 8-letnim synkiem i 2-letnią córeczką. Tragedia wydarzyła się rankiem, 20 marca br. Dzień wcześniej było wszystko w porządku. Monika nie miała problemów zdrowotnych ani nie skarżyła się na żadne dolegliwości. Czuła się dobrze. Wieczorem razem z mężem planowali jej urodziny, które miały odbyć się 2 kwietnia. Monika położyła się spać i już się nie obudziła... Dzieci straciły swą ukochaną Mamusię, a Jakub Żonę.
Rodzina chciałaby, aby Monika została pochowana w Polsce, w rodzinnych stronach. Jednak sprowadzenie zwłok z zagranicy wiąże się z dużymi kosztami. Jak szacują bliscy koszty przewiezienia zwłok to 10 tysięcy funtów, czyli blisko 50 tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć koszty pogrzebu w Polsce. Jakub został sam z dziećmi. Na chwilę obecną nie jest w stanie wrócić do pracy właśnie ze względu na dzieci, które potrzebują go bardziej niż kiedykolwiek .
Wszyscy bliscy i znajomi starają się ich wspierać w tych trudnych chwilach. Za zgodą rodziny Moniki znajomi postanowili założyć zbiórkę pieniędzy na sfinalizowaniu ostatniej podróży Moniki do Polski oraz pomoc finansową dla dzieci i męża w tym czasie. - Monika była wspaniałą żoną oraz cudowną mamą dwójki dzieci oraz naszą kochaną przyjaciółką. Śmierć Moniki przyszła nagle i niespodziewanie zabierając dzieciom najkochańszą mamę i najcudowniejszą żonę, a dla nas wspaniałą osobę. Chcielibyśmy prosić Was o wsparcie dla rodziny Moniki w tak trudnym czasie. Z góry dziękujemy za wszelką okazaną pomoc - napisali na stronie zbiórki.
***
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A gdzie w tym wszystkim jest nasze wspaniałe państwo ???
Sorry przyjacielu ale żadne państwo nieopłaca sprowadzenia ciała do kraju.
Jakie 10 tyś £ ??? Koszt sprowadzenia ciała to max 20 tyś zł. Wspólczuję rodzinie,ale spotkałem się z kilkoma takimi przypadkami kiedy rodzina wykorzystuje sytuację do wyrwania kasy od ludzi. Nie twierdzę że jest to w tym przypadku,ale kwota jest zdecydowanie za wysoka!!!
Tak było przed inflacją.
W tej chwili koszt samego przewozu to ponad 20 tys. Do tego ponad 5tys w Anglii za opiekę nad zmarłą plus trumna 1tys. Kiedyś może było taniej niestety teraz jest to spory koszt...
A poza tym to nie rodzina założyła zbiórkę tylko przyjaciele aby im pomóc w kosztach więc raczej nie chcą naciągać ludzi...
Po co sprowadzać cialo? Czy nie lepiej i taniej wyjdzie kremacja? Wtedy kazdy moze przewiezc urne, nie trzeba tylu dodatkowych kosztow.