
Przez lata było teraz nie ma - mowa o przejściu dla pieszych w ciągu Al. Niepodległości w Starachowicach. Ruchliwa arteria stanowi potencjalne zagrożenie, zwłaszcza dla dzieci. Również dorośli drżą o swoje bezpieczeństwo...
Al. Niepodległości w Starachowicach w ciągu drogi krajowej nr 42 to jedna z najbardziej ruchliwych arterii miasta, którędy każdego dnia przemierzają setki samochodów, zarówno osobowych, jak ciężarowych. W ciągu drogi jest kilka przejść dla pieszych. Kilka miesięcy temu jedno z nich, przy skrzyżowaniu z ul. Czereśniową, zostało zlikwidowane. Dlaczego? - dziwią się mieszkańcy.
- Te pasy były w tym miejscu od dekad. Nagle zostały zlikwidowane. Ponoć jeden z mieszkańców miał problem z wyjazdem ze swojej posesji na główną drogę. Z powodu jednej osoby wystawia się na zagrożenie zdrowia a nawet życia wielu innych użytkowników? Przecież tędy chodzą dzieci do szkoły. Natężenie ruchu jest ogromne. To nie tylko samochody osobowe, ale ciężarowe, które rozwijają znaczne prędkości. To droga krajowa, a nie ma pobocza na tym odcinku, co więcej po obu strach jezdni są przystanki autobusowe. Czy w XXI wieku dzieci mają skakać jak żaby? - pyta mieszkanka ul. Czereśniowej.
- Interweniując u zarządcy drogi usłyszałem, że można przechodzić przez jezdnię, gdzie nie ma pasów, tylko trzeba zachować należytą ostrożność - mówi sąsiad. - To dlaczego w innych miejscach policja kara mandatami za tego typu przewinienia? Poza tym jedno przeczy drugiemu - skoro jest tu taki małych ruch i dla dwóch osób nie opłaca się pasów malować, to skąd problemy z wyjazdem na główną drogę? - pyta.
Jak twierdzą mieszkańcy ul. Czereśniowej, ponoć robiony był pomiar natężenia ruchu i liczby osób korzystających z przejścia. Pomiar miał wykazać, że przechodzi tamtędy mało osób i nie jest ono zasadne. Mieszkańcy są ciekawi, kiedy był robiony pomiar, czy w dobie pandemii, kiedy większość z nas, w tym dzieci były w domu zamiast chodzić do szkoły...?
Okiem Zarządcy
Jak wyjaśnia Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach, przejście dla pieszych znajdowało się między dwoma przystankami autobusowymi bez zatok, z ograniczoną dostępnością terenu na jezdni, co nie gwarantowało wzajemnej widoczności pojazdów i pieszych.
- W czasie zatrzymywania się autobusu na znajdującym się na jezdni przystanku, pieszy nie widział samochodów nadjeżdżających drugim pasem, a kierowcy nie widzieli pieszego całkowicie zasłoniętego przez autobus - dodaje. - W związku ze zmianą przepisów ruchu drogowego GDDKiA przeprowadziła audyt wszystkich przejść dla pieszych pod kątem warunków bezpieczeństwa w kontekście nowych zasad. W tym konkretnym przypadku wykonywano również badania ruchu pieszego, które już w 2015 roku wykazały, że z przejścia korzysta zaledwie kilka osób dziennie. Analiza sytuacji na przejściu przeprowadzona została wspólnie z policją, która na podstawie dokonanej oceny, złożyła wniosek o likwidację przejścia, ze względu na bezpieczeństwo i zgodność lokalizacji z przepisami. W związku z tym podjęto decyzję o likwidacji przedmiotowego przejścia.
Jak dodaje rzecznik GDDKiA, w opisanej lokalizacji działania takie jak dodatkowe ograniczenia prędkości, dodatkowe oznakowanie czy doświetlenie przejścia nie wpłynęłyby na poprawę bezpieczeństwa.
- Prawdą jest, że przy zachowaniu należytej ostrożności i zasad bezpieczeństwa, przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. W takiej sytuacji nie ma podstaw do interwencji policji - podsumowała dodając, że GDDKiA rozpoczęła prace przygotowawcze w zakresie budowy obwodnicy miasta, co pozwoli na usprawnienie ruchu lokalnego i tranzytowego, z myślą o bezpieczeństwie pieszych.
Co na to miasto?
Temat przejścia dla pieszych zlokalizowanego w ciągu DK nr 42 jest znany pracownikom Referatu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. - Wymienione przejście zlokalizowane było na wprost zjazdu na jedną z posesji znajdujących się przy Alei Niepodległości - poinformowała Iwona Tamiołło, rzecznik prasowy UM w Starachowicach. - Właściciel nieruchomości wnioskował o zmianę tej lokalizacji. Biorąc pod uwagę natężenie ruchu na drodze i umiejscowienie przejścia zasadnym było przesunięcie go o kilka metrów, co naszym zdaniem w wystarczający sposób wpłynęłoby na poprawę bezpieczeństwa użytkowników ruchu drogowego na tym odcinku drogi. Niestety GDDKiA w Kielcach, będąca Zarządcą drogi, podjęła decyzję o całkowitej likwidacji przedmiotowego przejścia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie