
Oprotestowane na wiosnę br. plany budowy bloków koło Przedszkola Miejskiego nr 11 przy ul. Górnej w Starachowicach, nagle przycichły. Czy władze miasta odstąpiły od inwestycji niechcianej przez społeczność przedszkola?
Na wiosnę br. prezydent miasta Marek Materek powiadomił społeczność Przedszkola Miejskiego nr 11 w Starachowicach o planach przeznaczenia części działki przynależnej do przedszkola pod budowę 4-kondygnacyjnych bloków mieszkalnych.
Chodziło o największą i najładniejszą część działki przy przedszkolu, które miałoby być. pozbawione zostałaby placu zabaw, drogi pożarowej a droga dojazdowa byłaby na zasadzie użyczenia.
Ten pomysł stanowczo storpedowali nauczyciele, rodzice oraz dziadkowie uczęszczających do placówki integracyjnej przy ul. Górnej.
- Byłoby to z wielką szkodą dla dzieciaków. Uczęszcza do nas 84 dzieci do czterech oddziałów. To są również dzieci autystyczne i niepełnosprawne, ze specjalnymi potrzebami edukacyjnym, które znalazłyby się na placu budowy - mówiła wówczas Ewa Kiełek, p.o. dyrektora PM nr 11.
Trudno było się z pogodzić z tymi rodzicom i dziadkom przedszkolaków, którzy powiedzieli kategoryczne NIE tym planom.
- To bezpieczne i ogrodzone miejsce, z dala od zgiełku ulicznego - argumentowali.
- Dzieci w huku i hałasie będą się uczyły przez ponad 1,5 roku. A co potem też nie wiadomo, kto się tu sprowadzi - mówili.
- Pracuje tu kadra z powołaniem, która z największym oddaniem poświęca się swoim podopiecznym - mówi dziadek wyrażając obawy o przyszłe sąsiedztwo.
- Dlaczego za budynkiem Urzędu Miejskiego nie postawią bloków, tam jest tyle miejsca? - ktoś sugerował.
Dyrekcja, nauczyciele i rodzice maluchów napisali odwołanie od tej decyzji. O swoim sprzeciwie powiadomili również radnych oraz związki nauczycielskie.
Sprawa została poruszona na sesji Rady Miejskiej w Starachowicach, gdzie głos zabrała Magdalena Wilk, reprezentująca rodziców, nauczycieli, pracowników obsługi.
- Nie rozumiemy decyzji o likwidacji ogrodu. Dobro dzieci zostanie naruszone. Zbudowanie tu bloków pozbawi przedszkole tej części, jego nieocenionej wartości terapeutycznej. Stanowczo sprzeciwiamy się budowie bloków, oczekujemy zmiany decyzji i przywrócenia pierwotnego stanu działki sprzed jej podziału - mówiła.
Oburzenia z tego powodu nie kryła Mariola Gałka, prezes Międzygminnego Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Starachowicach, prosząc o pomoc radnych.
Choć społeczność przedszkola jest przekonana, że sprawa jest już nieaktualna o czym świadczy wypowiedź dyrekcji przedszkola, nic nie jest jeszcze przesądzone.
- Temat został zamknięty już na wiosnę br. - mówi Ewa Rychel, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 11 w Starachowicach.
Tymczasem temat jest nadal rozważany!
- Ta sprawa jest analizowana. Decyzja zostanie podjęta w ciągu najbliższych dwóch miesięcy i wtedy poinformujemy opinię publiczne - mówi Iwona Tamiołło, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komunalne inwestycje mieszkaniowe są w rozsypce.Poza Kościelna 52b i ogrodzona ruina szpitala nic sie nic dzieje. A tu potrzeba na gwałt jakiś sukcesów bo wizerunek się posyłał...