Reklama

Środowisko piłkarskie "za". Będzie pasaż Edwarda Pietrasińskiego? [ZDJĘCIA]

Na najbliższej sesji Rady Miejskiej, którą zaplanowano na 29 listopada, w programie obrad ma znaleźć się projekt uchwały, nadającej nazwę deptakowi pomiędzy ul. Kościelną i Kopalnianą nazwy Pasaż Edwarda Pietrasińskiego.


Pietras - wzór dla młodzieży



Nazwanie pasażu rekreacyjno-spacerowego pomiędzy ul. Kościelną i Kopalnianą imieniem Edwarda Ireneusza Pietrasińskiego, to inicjatywa Bronisława Palucha, radnego, wiernego sympatyka drużyny STARU.


Wiele osób do dziś zadaje mi pytanie, dlaczego znalazłem się w Starachowicach? Odpowiedź jest banalnie prosta: miłość do futbolu – podkreśla w rozmowie z TYGODNIK-iem Bronisław Paluch, radny Rady Miejskiej, który przed wieloma laty zakochał się w drużynie Staru.


– Starachowiccy piłkarze byli wizytówką tego regionu. Na stadionie przy ul. Szkolnej, ich mecze obserwowało jednorazowo po ok. 20 tysięcy kibiców. Dziś, wielu fanów piłki nożnej tęskni za latami świetności, mając nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócą – dodaje nasz rozmówca.

Paluch jako pierwszy rozpoczął starania, by pasaż uhonorować imieniem popularnego "Pietrasa". Co przekonało Bronisława Palucha do działania?  – Do dziś jestem kibicem Staru i za każdym razem, na ile oczywiście pozwala mi na to czas, bywam na meczach tej drużyny. Odbyłem mnóstwo rozmów z mieszkańcami i kibicami, którzy popierają taką inicjatywę – zaznaczył.

Jak przyznał pod uwagę brał również kandydatury innych sportowców, związanych bezpośrednio ze Starachowicami. – Podczas rozmów pojawiały się nazwiska nieżyjącego trenera sekcji bokserskiej Jana Króla. Mówiono również o zmarłym nie tak dawno Zygmuncie Zworze, szkoleniowcu, pod okiem którego rodziło się mnóstwo talentów, trenujących m.in. podnoszenie ciężarów. Doszedłem jednak do wniosku, że nie będzie lepszej kandydatury, niż śp. Edward Pietrasiński, który był wybitnym przedstawicielem najpopularniejszej dyscypliny sportu w mieście – mówił.

O projekcie radnego Palucha, pisaliśmy w jednym z poprzednich wydań TYGODNIK-a, przybliżając, zwłaszcza młodszym fanom futbolu, postać rewelacyjnego napastnika II-ligowego Staru. Zdaniem inicjatora nadania imienia pasażu na os. Skałka zawodnik, który w 1973 r. w wieku 35 lat zakończył występy w zielono-czarnych barwach to wzorzec do naśladowania. Zwłaszcza dla młodych ludzi.

Drugoligowcy popierają



Pomysł radnego Palucha popierają m.in. byli reprezentanci Staru. Wśród nich kolejna z legend klubu, Tadeusz Nowak. - Śp. Edward Pietrasiński to postać, której nie trzeba zbytnio przedstawiać. Wiele pokoleń kibiców, wychowywało się na jego historii, a mecze z udziałem popularnego "Pietrasa" wspomina się z uśmiechem na ustach do dziś - stwierdził jeden z najlepszych strzelców w historii klubu z ul. Szkolnej. Zdaniem Nowaka, nadanie imienia pasażowi to świetna okazja do tego, by po raz kolejny uhonorować byłego gracza zielono-czarnych.


Rokrocznie, w połowie sierpnia na stadionie miejskim organizowany był memoriał "Pietrasa". W tym roku się nie odbył. Szkoda. Jesteśmy za tym, by to szczególne miejsce przypominało o legendarnym zawodniku – podkreślił Nowak, który obecny będzie na piątkowej (29 listopada) sesji RM. Wraz z nim, do Urzędu Miasta wybierają się m.in. Ryszard Bartosik, Jerzy Fotfolc, Mieczysław Margula oraz Zdzisław Bielas.


Do interpelacji przychyla się zarząd klubu MKS Star. - E. Pietrasiński był jedną z ikon starachowickiej piłki i klubu. Już raz próbowaliśmy wspólnie z kibicami przeforsować temat związany z nadaniem jego imienia nazwy ronda przy ul. Szkolnej, jednakże ten pomysł nie uzyskał większości. Warto w ten sposób uhonorować człowieka, który był ulubieńcem kibiców – powiedział Emil Krzemiński, prezes zielono-czarnych. - Tacy ludzie jak on, znakomicie wpisują się w lokalny patriotyzm. Całym sercem jesteśmy za pozytywnym rozstrzygnięciem tego pomysłu przez władze miasta. Dziś mówimy o byłym piłkarzu, ale pamiętajmy o wszystkich, dzięki którym nie tylko na arenie sportowej nasze miasto promowali, walczyli i byli jego ikonami. Należy im się szacunek i pamięć – dodał sternik.

Prezes Krzemiński, zaprasza jednocześnie wszystkich mieszkańców, którzy podzielają również to zdanie, aby pojawili się na najbliższej sesji RM i wsparli ten wniosek.

Są też niechętni



Sprawa nadania imienia pasażowi, wywołała również negatywną reakcję. Na początku listopada do Michała Walendzika, przewodniczącego Rady Miejskiej trafiło pismo od przedstawicieli rady osiedla Skałka. Z jego treści wynika, iż kilka dni temu w siedzibie Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej odbyło się posiedzenie, Rady Osiedla podczas którego jednym z poruszanych zagadnień była wspomniana propozycja. W trakcie debaty, obecni na zebraniu członkowie rady osiedla, rad nieruchomości oraz mieszkańcy zgodnie opowiedzieli się na tym, by nie nadawać pasażowi żadnego imienia.

W piśmie, które dostarczono także do redakcji TYGODNIK-a czytamy, że (...) "zebrani stwierdzili, iż popularnie używana nazwa Pasaż Różany jest w zupełności satysfakcjonująca mieszkańców. W związku z tym prosimy Radę Miasta oraz prezydenta o nienadawanie pasażowi żadnego imienia".

Mieszkańcy optujący za pasażem bez nazwy proponują, żeby Edwarda Pietrsińskiego uczcić gdzie indziej, np. nazwaniem jego nazwiskiem uliczki biegnącej od ul. Szkolnej do krytej pływalni.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do