
Podczas leczenia okazało się, że zastosowana wcześniej cyprofloksacyna (lek przeciwbakteryjny) nie działa, wobec czego zakażenie układu moczowego rozwijało się. Stanowiło to duże ryzyko wystąpienia sepsy. Nie zlecono powtórnego wykonania badań kontrolnych – twierdzi nasza rozmówczyni.
Z dokumentów medycznych wynika, iż w czasie pobytu w szpitalu, od pacjentki pobrano mocz. Badana była m.in. krew. Po wyjściu ze starachowickiego szpitala, w 2016 r. kobieta trafiła również do innej placówki medycznej. Tym razem w Skarżysku-Kam. A w marcu ponownie znalazła się w starachowickiej lecznicy, z podejrzeniem zapalenia płuc.
Wypisano ją 9 marca, bez zaleceń dotyczących trwającego zapalenia płuc. Kilka dni później już nie żyła. Byliśmy mocno zniesmaczeni tym, w jaki sposób zajmowali się nią lekarze – dodała córka zmarłej. Wiadomość o śmierci starachowiczanki dotarła do Rzecznika Praw Pacjenta, który badał sprawę. Pod koniec czerwca 2017 r., a zatem ponad rok po tragedii, rzecznik po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego stwierdził, że doszło do naruszenia praw pacjentki, co do świadczeń zdrowotnych realizowanych przez szpitale. Wskazał na zebrany materiał w postaci m.in.: dokumentacji medycznej starachowickiego szpitala oraz skarżyskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej.
Rzecznik w uzasadnieniu stwierdził, że "doszło do naruszenia prawa pacjenta, poprzez niezlecenie dodatkowych badań kontrolnych przy dużych wynikach wstępnych na oddziale chorób wewnętrznych oraz nienależytego nadzoru nad zapaleniem płuc podczas pobytu pacjentki na oddziale neurologii oraz przy wypisie (...). Mając na uwadze ustalony stan faktyczny, w tym znajdującą się w aktach sprawy dokumentację medyczną pacjenta, przyjąć należy, iż doszło do udzielenia świadczenia z nienależytą starannością. Bezspornym pozostaje, iż mimo podejrzenia zapalenia płuc oraz wzrastających CPR i poziomu leukocytów, nie podjęto czynności mających na celu zweryfikowanie stanu układu oddechowego i objawów infekcji u pacjentki. Jednocześnie karta informacyjna z leczenia szpitalnego zawierała sprzeczne informacje z wewnętrzną indywidualną, dokumentacją medyczną. Również w toku wcześniejszej hospitalizacji nie działano z należytą starannością, sokoro nie podjęto decyzji o zleceniu kolejnych badań kontrolnych"
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie