Fatalne warunki zimowe w Starachowicach w święta i tuż po – prezydent odpowiada na krytyczne pytania radnego...
Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia przyniósł dramatyczną sytuację na drogach i ciągach pieszych w Starachowicach. Słupki rtęci wskazujące na termometrze niewiele poniżej zera, do tego mikroopady śniegu i deszczu, powodowały, że natychmiast wszystko dookoła zamarzało tworząc cieniutką warstwę lodu. Oblodzone były jezdnie i chodniki, warunki były fatalne tego samego dnia i dzień później.
- Ludzie nie mogli chodzić ani jeździć samochodami, taka była ślizgawica w Starachowicach. Jak pan prezydent ocenia usługę w ramach zimowego utrzymania dróg? Bo było źle... - ocenił i pytał radny Dariusz Nowak.
- Przy takich opadach marznącego deszczu, ciężko by ktoś był zadowolony z usługi. Mimo natychmiastowego uruchomienia akcji zima i posypywania dróg i chodników, za chwilę było tam samo ślisko. Ale nie tylko u nas, bo w innych miastach i miejscowościach była podobna sytuacja - zła - odpowiadał prezydent Marek Materek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Nie ma dobrej organizacji i tyle .Służby robią tak co roku.Prezydent ma w nosie głosy ludzi, najważniejsze że jest z byle czym na FB i ma lajki klakierów
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.