Reklama

Radomska Prokuratura: aktu oskarżenia nie ma

Porwaniem 3-letniego Fabiana z Radomia żyła przez kilka tygodni niemal cała Polska. Informacje zarówno z przebiegu postępowania, jak i działań policji znalazły się na czołówkach największych serwisów informacyjnych w kraju. Stróżom  prawa, po poszukiwaniach, w końcu udało się znaleźć chłopca. W sprawie zatrzymano ojca dziecka, a także jego znajomego – 30-letniego mieszkańca powiatu starachowickiego.

- Ojciec Fabiana poprosił mnie o to, bym pomógł mu w odebraniu dziecka. Moja rola miała ograniczyć się do kierowania autem, jakim jechaliśmy z Fabianem i przyjacielem – opowiadał w marcu 2016 r., a zatem blisko trzy miesiące po zdarzeniu na łamach TYGODNIK-a mężczyzna.

- Z ojcem dziecka znamy się osobiście od wielu lat. Ze względu na to, iż prowadzę własną działalność gospodarczą i często wyjeżdżam do Radomia, miałem kontakt z Sebastianem N. Poznaliśmy się właśnie na stopie biznesowej. Często spotykaliśmy się. N. bywał również u mnie w Starachowicach. Działaliśmy w dobrej wierze. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji znalazł się Fabian. Dziecko było bite, co potwierdziły zresztą opinie biegłych lekarzy sądowych, patomorfologów – twierdził.

25 listopada 2015 r., a zatem dzień po tym co stało się w Radomiu, 30-latek przebywał w Starachowicach. - Wieczorem, ok. godz. 20 zatrzymano mnie w okolicy sygnalizacji świetlnej, w pobliżu targowiska miejskiego. Policja strzelała do mnie jak do przestępcy. Jechałem skodą octavią na radomskich numerach rejestracyjnych. Przednia szyba została przestrzelona. Do tej pory pozostał znak na samochodzie. Było to auto, które ojciec Fabiana użyczył mi. Jechałem od Rynku, w kierunku ul. Armii Krajowej. Na skrzyżowaniu stałem na czerwonym świetle. W pewnym momencie zauważyłem, że obok mnie podjechał samochód z osobami, które dziwnie zachowywały się w środku – relacjonował w rozmowie z TYGODNIK-iem.

Śledczy: czekamy na kolejne dowody


Prokuratura Rejonowa Radom Wschód przedstawiła 30-latkowi dwa zarzuty: pozbawienia wolności małoletniego oraz porwania dziecka. Do obu się nie przyznał. Dziś nadal czuje się niewinny. - Nasze zachowanie nie miało znaniom przestępstwa – podkreśla. Z zarzutów nie wycofali się natomiast mazowieccy śledczy.

- Sprawa nadal jest w orbicie naszego zainteresowania – poinformowała w minionym tygodniu Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Prokuratura zleciła stróżom prawa wykonanie kolejnych czynności. Wszystko po to by materiał dowodowy był na tyle mocny, by sąd nie miał wątpliwości o winie zatrzymanych.

- Śledztwo zostało przedłużone do marca. Na jego efekt końcowy trzeba będzie jeszcze poczekać. Akt oskarżenia nie został jeszcze sporządzony. 30-latek pochodzący z terenu powiatu starachowickiego nadal ma w sprawie status podejrzanego o pozbawienie wolności Fabiana i porwanie dziecka. Więcej szczegółów ze względu na dobro postępowania nie mamy zamiaru zdradzać - dodaje prok. Chrabąszcz. Na temat sprawy i okoliczności, w jakich miało do porwania nie chce wypowiadać się reprezentujący interesy podejrzanego znany, warszawski mecenas Rafał Wąworek. - Do czasu wyjaśnienia tej sprawy nie będziemy jej komentować – zaznaczył w krótkiej rozmowie telefonicznej.

Czy 30-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego ma szansę na to, by oczyścić się z zarzutów? - Decyzja w tej kwestii zależeć będzie od tego, na ile materiał dowodowy będzie obciążał podejrzanego. Jeśli rzeczywiście miałoby dojść do zmiany kwalifikacji prawnej czynu, może stać się to dopiero na koniec postępowania przygotowawczego – tłumaczy rzecznik P.O. w Radomiu.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do