Reklama

14 lat za usiłowanie zabójstwa brata

W miniony wtorek, przed kieleckim Sądem Okręgowym Prokuratura Rejonowa w Starachowicach i obrońcy oskarżonych wygłosili mowy końcowe. Na ławie oskarżonych zasiada dwóch braci. Obaj pochodzą z gminy Pawłów.

42-latek to bezdzietny kawaler, z zawodu operator obróbki skrawaniem, bezrobotny, bez dochodów, bez majątku. Pod koniec marca 2015 r. Sąd Rejonowy w Starachowicach skazał mężczyznę za tzw. lekkie uszkodzenie ciała na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 2 lata. Był wielokrotnie zatrzymywany przez policję, a następnie tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Drugi z oskarżonych to 43-latek, o wykształceniu zawodowym, także bezdzietny kawaler, nie posiadający nikogo na utrzymaniu, z zawodu stolarz. Bezrobotny, bez dochodów, bez majątku. Podobnie jak brat, także karany przez starachowicki wymiar sprawiedliwości. Po raz ostatni w grudniu 2007 r. za udział w bójce, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu. Za popełnienie tego przestępstwa skazano go na 1,5 roku więzienia.

Śledczy mieli twardy orzech do zgryzienia. Jak wynika ze sporządzonego przez Prokuraturę Rejonową w Starachowicach aktu oskarżenia, w listopadzie 2015 r. w Rzepinie I, zarówno 42-latek jak i starszy o rok brat, działając wspólnie i w porozumieniu użyli wobec trzeciego z braci przemocy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż obaj obezwładnili go, a następnie zabrali pokrzywdzonemu pieniądze. Poszło o... bagatela – 30 zł. Kilka tygodni później  ich krewkie charaktery ponownie dały o sobie znać. Młodszy z zasiadających na ławie oskarżonych mieszkańców powiatu starachowickiego, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, usiłował dokonać zabójstwa tego samego brata. Jak ustalili śledczy, najpierw miał zadawać mu ciosy pięściami po ciele, uderzył jego głową o posadzkę i co najważniejsze, zadał trzy ciosy nożem w szyję, czym spowodował u pokrzywdzonego poważne obrażenia, w postaci ran ciętych z dość znacznym wykrwawieniem oraz ogólnymi potłuczeniami ciała.

Uszkodzenia powyżej dni 7


Zdaniem ekspertów wspomniane uszkodzenia ciała, w szczególności twarzy, doprowadziły do naruszenia narządów ciała na okres powyżej 7 dni, a także naraziły na bezpośrednie niebezpieczeństwo odniesienia ciężkiego uszkodzenia. Jak wynika z aktu oskarżenia, zamierzonego celu nie osiągnięto z uwagi na silny opór stawiany przez pokrzywdzonego oraz udzielenie mu pomocy medycznej. Na czym miała polegać rola drugiego z braci? 43-latek miał grozić zabójstwem bratu.

Pierwszy z wymienionych, przesłuchany przez policję, w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia sprzeczne z ustalonym stanem faktycznym, negując swoje sprawstwo. Przyznał jednak, że podczas szarpaniny z bratem nieumyślnie okaleczył go nożem na szyi. Taka samą wersję przedstawił w czasie przesłuchania w prokuraturze. Swoje wyjaśnienia podtrzymał także podczas przesłuchania przed sądem, w toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania.

Jak można się było domyśleć, wymiar sprawiedliwości zastosował wobec niego wspomniany środek zapobiegawczy. W jego przypadku stosowanie aresztu przedłużano kilkukrotnie (najpierw do 19 kwietnia,  a później 18 lipca oraz 16 października 2016 r.).

Podczas śledztwa pojawiły się wątpliwości co do stanu poczytalności 42-latka. Poddano go badaniu przez biegłych lekarzy psychiatrów oraz na ich wniosek psychologa. W opinii biegli stwierdzili, iż mężczyzna w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem.

Starszy z braci, przesłuchiwany w charakterze podejrzanego również nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia sprzeczne z ustalonym stanem faktycznym. Cienia wątpliwości nie mają śledczy. Prokuratura domaga się 14 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa (Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, 25 lat więzienia, lub karę dożywotniego pozbawienia wolności). Obrona wnioskuje o zmianę kwalifikacji prawnej czynu, na rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.



Czy wiesz, że...
Na wyrok czeka również kolejny z braci. We wrześniu 2016 r. 40-latek pokłócił się o posiłek z 49-latkiem. Wyzwiska i przepychanki, a później szamotanina przeniosła się przed dom. Młodszy z nich chwycił za siekierę i zaatakował 49-latka. Był mocno pijany, co ograniczyło jego ruchy, a trzeźwy 49-latek starał się unikać uderzeń. Został jednak zraniony w głowę i plecy, uciekł do sąsiada skąd wezwał pogotowie. W szpitalu okazało się, że rany nie są poważne i po opatrzeniu został wypisany do domu. Prokuratura postawiła mu zarzuty usiłowania zabójstwa i wielokrotnego kierowania gróźb wobec brata. Sąd Rejonowy w Starachowicach zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do