Reklama

Mieszkańcom żal Bugaju...

- Gdy patrzyłam jak burzą dom, w którym mieszkałem przez 53 lata swojego życia, łza się w oku kręciła. Dziś po niektórych domach pozostały tylko zgliszcza. Co zrobić, taka była potrzeba... - mówi mieszkaniec Bugaju.


Do 30 września br. ma potrwać pierwszy etap związany z burzeniem pierwszych baraków na starachowickim Bugaju. Jak informuje Iwona Ogrodowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach, w najbliższym czasie zostanie ogłoszony przetarg na zbycie działki, na której wyburzono domy. Teren zostanie przeznaczony pod działalność przemysłową.

Trochę tego żal

Odwiedziliśmy mieszkańców Bugaju, którzy jeszcze nie zostali przesiedleni.

- Na Bugaju było dobrze dopóki nie zaczęto spędzać tu kogo popadnie. Mieszkam tu od 1985 roku. Ludzie mieli tu ładne domki, ogródki. Dopiero z czasem do Bugaju została przypięta łatka najgorszego osiedla w mieście - co całkowicie mija się z prawdą - mówi pan Henryk i dodaje, że niechętnie się stąd wyprowadzi.

- Tu jest nam dobrze i wielu ludziom, którzy musieli się przeprowadzić też było. Spokój, cisza, na ogródek człowiek może wyjść. W bloku tego nie ma. Poza tym kwestia bezpieczeństwa. Ja na Bugaju mogę wyjść o 2 w nocy bez strachu, natomiast np. na Majówce bałbym się. Tu wszyscy się znają. Szkoda, że rządzący nie mogli zburzyć tych starych baraków, a na to miejsce postawić nowe budynki. W tej sytuacji pozbywamy się własnych ziem, a szukamy miejsca gdzie indziej, by budować mieszkania. Moim zdaniem trochę to nie ma sensu - dodaje.

Mieszkańcy uważają, że w Starachowicach sprawdziłyby się tzw. kontenerowce. - Kilka kontenerowców w mieście byłoby lokalami przejściowymi. W takich lokalach mogłyby zostać zamontowane instalacje elektryczne czy gazowe, z których można korzystać po użyciu żetonu. Po jakimś czasie gmina mogłaby przydzielać mieszkania o większym standardzie, ale i o wyższych opłatach niż w takim kontenerowcu. A dziś jest tak, że mieszkania socjalne są przez niektórych po prostu dewastowane. Budownictwo mieszkaniowe w mieście musi być zróżnicowane pod względem zarobkowym, bo nie wszyscy mają jednakowe pensje, ale i oczekiwania - dodaje mieszkaniec Bugaju.

Bugaj umrze śmiercią naturalną

Gmina Starachowice chce pozyskać nowe tereny pod inwestycje. Dlatego też mieszkańcy zostali przeniesieni do innych lokali, a budynki które nie nadawały się już do remontu , zostały rozebrane.

- Pieniądze uzyskane ze zbycia nieruchomości zgodnie z decyzją prezydenta będą przeznaczone na finansowanie nowego budownictwa socjalnego. W pierwszym etapie zaplanowano wyburzenie 5 budynków na jednej działce o łącznej powierzchni 2,1 ha. Mieszkańcy zostali przeniesieni do nowego budynku socjalnego przy ul. Ostrowieckiej oraz innych lokali. Ogółem przeniesionych zostało 30 rodzin, w tym 25 do nowego bloku przy ul. Ostrowieckiej. W II etapie planowane jest wyburzenie 11 budynków, na 51 wszystkich lokali, które znajdują się na Bugaju. W pierwszej kolejności będą to budynki 24, 26 i 30, gdzie zamieszkuje aktualnie 6 rodzin. Stanie się to wówczas, gdy będziemy dysponowali lokalami zastępczymi - dodaje rzecznik.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do