Reklama

Szpital znów zdewastowany?

- Zanim władza namyśli się co zrobić z budynkiem po starym szpitalu, może nie być już co zbierać. Budynek pomimo ochrony nadal jest niszczony przez wandali - mówi nasz Czytelnik.


Kamieniem w szybę

W starym szpitalu znów ktoś powybijał szyby i połamał deski zabezpieczające okna - z taką informacją zadzwonił do nas mieszkaniec Starachowic. - Miał być sąd, prokuratura, wyższa uczelnia, później kolejne nowe pomysły. Od kilku lat chcą sprzedać, ale nie ma kupca. Przyszedł czas na rozmowy o wyburzaniu, po których zaraz pojawiła się nowa koncepcja stworzenia kompleksu edukacyjno-biznesowego, popierana przez posła Krzysztofa Lipca. Ciągle tylko propozycje, koncepcje, nowe plany, ale nadal nic się nie dzieje, a budynek z dnia na dzień wygląda coraz gorzej. Ostatnio posypały się kolejne szyby w oknach. Jak tak dalej pójdzie, budynku wcale nie będzie trzeba wyburzać, bo nie będzie już co - mówi czytelnik.

Do Dariusza Dąbrowskiego, starosty starachowickiego nie dotarły ostatnio informacje o nowych dewastacjach budynku. - Nie wykluczam jednak, że mogły takie być. Wiele razy zdarza się tak, że pomimo ochrony, w nocy podjeżdża grupka osób i z daleka kamieniami celują w szyby. Po ciemku i z daleka ochronie ciężko jest schwytać sprawców, a są nimi niestety nasi mieszkańcy - mówi.

Analizują

Jak przyznaje starosta, nadal analizowana jest koncepcja Specjalnej Strefy Ekonomicznej o wykorzystaniu budynku na cele edukacyjno-biznesowe. Czekamy na rozwój wydarzeń.

W internecie natomiast pojawiły się nowe zdjęcia, które jak mówi D. Dąbrowski przedstawiają niezabezpieczoną dokumentację, znajdującą się jakoby w budynku starej lecznicy. - Ostatnio natknąłem się na zdjęcia, które mogłyby świadczyć o tym, że w budynku znajdują się jeszcze jakieś dokumenty. Mogę jednak zapewnić, że zrobiliśmy szczegółowy przegląd pomieszczeń, od piwnic aż po dach. Rzeczy które nie powinny znajdować się w opuszczonym obiekcie zostały uprzątnięte.

Nie dla wjazdu

Jakiś czas temu przy dawnym głównym wjeździe na teren starego szpitala został ustawiony znak zakazujący ruchu w obu kierunkach wszelkim pojazdom. - Znak został ustawiony celowo, ponieważ nie chcemy brać odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia pojazdów lub inne powstałe na tej drodze szkody. Naszym zdaniem nie nadaje się ona do poruszania. Brama natomiast pozostaje nadal otwarta dla ruchu pieszego, ponieważ jakiś czas temu po jej zamknięciu spotkaliśmy się ze sprzeciwem mieszkańców. Jest to jednak sytuacja chwilowa. Gdy znajdzie się nabywca obiektu, zapewne ogrodzi teren i nie będzie zezwalał na przejście "na skróty" - dodaje.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do