Reklama

Magiczny wieczór należał do zielono-czarnych

Innego scenariusza nie można się było spodziewać. Prowadzona przez Pawła Pożogę, reprezentacja Staru pokonała 28:2 Resztę Świata, w pięściarskim pojedynku, z okazji jubileuszu 90-lecia starachowickiego klubu. Zielono-czarni jak na faworyta spotkania przystało, nie pozostawili cienia wątpliwości, kto jest lepszy, wygrywając 28:2. Organizatorzy gali stanęli na wysokości zadania, co skrzętnie doceniła publiczność.


Wielkie, pięściarskie święto, magiczny wieczór czy wreszcie w spełni zasłużona wygrana – epitetów, opisujących to, co działo się w miejskiej hali sportowej można tworzyć znacznie więcej. Nie ulega wątpliwości, że tym, którzy byli sceptycznie nastawieni do pięściarstwa w grodzie nad Kamienną, bokserskie show wytrąciło niemal wszystkie argumenty z ręki. Gospodarze, zamknęli usta niedowiarkom. Muzyczna oprawa, konkursy z nagrodami a przede wszystkim emocje, towarzyszące wszystkim z 15 pojedynków, będą tym, co fani sportów walki zapamiętają zapewne na długo. Najważniejszy z aspektów – sportowy – udało się okrasić efektownym triumfem.

- Uśmiech, jak po mnie widać jeszcze długo nie będzie schodził z twarzy. Jestem mega zadowolony, że szala zwycięstwa przechyliła się w naszą stronę – powiedział po ostatniej walce Paweł Pożoga, szkoleniowiec Staru. - Wygrana i to jeszcze w takim stylu i rozmiarach musi budzić szacunek u przeciwników. Najważniejsze, że cel jaki założyliśmy przed meczem, został spełniony – zaznaczył opiekun zielono-czarnych, w barwach których oprócz rodzimych pięściarzy wystąpili zawodnicy, reprezentujący na co dzień barwy innych klubów, w tym m.in. KSZO Ostrowiec, radomskiej Broni czy kieleckiego RUSHH-a.

Czy rozmiary zwycięstwa nie były zbyt wysokie? - Jubileusz 90-lecia Staru do czegoś zobowiązuje (śmiech). Udało nam się ściągnąć czołowych pięściarzy regionu, medalistów mistrzostw Polski, którzy spisali się wyśmienicie. Kibice z pewnością to docenią i sami ocenią ich najlepiej – dodał szkoleniowiec.

Gala zaszczepi bokserskiego bakcyla?


Dla dwójki wychowanków Staru Kacpra i Karola Zielińskich, gala miała wyjątkowe znaczenie. Obaj między linami wystąpili po raz pierwszy. - Debiut z wysokiego C – krótko podsumował start wspomnianej dwójki trener Pożoga. - Jako szkoleniowca najbardziej cieszy mnie to, że Zielińscy mają serce do walki. Technikę i inne elementy bokserskiego rzemiosła z czasem będzie można poprawić. Potrzebują czasu by ochłonąć i nabrać doświadczenia. Z pewnością zrobimy wszystko by przed kolejnymi zawodami, mieli na koncie po kilka pojedynków – mówił opiekun zielono-czarnych. Gala okazała się strzałem w 10. - Mamy nadzieję, że dzięki niej coraz więcej młodych ludzi postanowi spróbować swoich sił w boksie. Choć mamy świadomość tego, że w dobie internetu, społecznościowych portali i innych atrakcji, nie jest łatwo – twierdzi Pożoga, który w imieniu klubu dziękował, wszystkim podmiotom, jakie były zaangażowane w organizację gali.

- Kawał świetnej roboty wykonał zarząd naszego klubu na czele z Maciejem Piwnikiem i Michałem Pająkiem. Nie można zapominać również o honorowym prezesie Władysławie Listku, który tego dnia nie mógł być z nami, ale pewnie trzymał za nas kciuki – podkreślił Pożoga. MVP (najbardziej wartościowy zawodnik) mecz uznano Patryka Hedhiliego. - Po lewym sierpowym jego rywal był liczony. Patryk ma spory potencjał. W przyszłości jeszcze o nim usłyszymy. Pamiętam go sprzed lat, kiedy rozpoczynał przygodę z pięściarstwem. Rozwinął się, poszedł wyraźnie do przodu – zauważył szkoleniowiec Staru.

***********************************************

Trzy pytania do...


Pluta: taktyka okazała się skuteczna

TYGODNIK: O tym, że wystąpisz podczas gali z okazji jubileuszu Staru dowiedziałaś się niemal w ostatniej chwili. Trudno było znaleźć przeciwniczkę dla aktualnej mistrzyni Polski kadetek w kat. 48 kg i mistrzyni okręgu świętokrzyskiego?

TATIANA PLUTA, STAR 1926 STARACHOWICE: - Rzeczywiście przed samą galą był duży znak zapytania, ale ostatecznie udało się znaleźć rywalkę, która pojawiła się między linami. Wygrałam i to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że kibicom podobał się mój występ.

Presja musiała jednak być, tym bardziej, iż walczyłaś przed własną publicznością.

- Zależało mi na tym by pokazać się z jak najlepszej strony. Kiedy zobaczyłam publiczność wiedziałam, że wszystko będzie O.K. Rodzina, znajomi i przyjaciele mocno ściskali za mnie kciuki. Mieli rację, twierdząc, że sobie poradzę. Weszłam do ringu i trema minęła. Umiejętnie rozłożyłam siły. Rywalka przestraszyła się ciosów, zadanych w końcówce pierwszej rundy. Druga odsłona walki należała do mnie. Widziałam, że Ola przeszła do defensywy. Postanowiłam zaatakować i jak widać, taka taktyka okazała się skuteczna.

Czasu na odpoczynek nie miałaś w ciągu kilku ostatnich tygodni zbyt wiele. Starty, zgrupowania kadry narodowej i udział w sparingach. Organizm na razie się nie buntuje i nie odmawia posłuszeństwa?

- Całe szczęście nie. Forma i zdrowie dopisują i to jest najważniejsze. Na początku czerwca wezmę udział w eliminacjach do mistrzostw Polski. Później sam start w krajowym czempionacie w pobliżu Krakowa. Nie jest łatwo pogodzić obowiązki związane z klubem i nauką. Czasu mało, a wiele rzeczy muszę nadrabiać. Pierwsza jest nauka, na drugim miejscu sport. Zbliżają się wakacje, na których będzie można odpocząć.



Czy wiesz, że...
Organizatorzy gali dziękują za współpracę podmiotom, które zyskały status partnerów imprezy. Wśród nich: starachowickie kino Helios, firma Pimir, Centrum Zdrowia Vita, firma Auto Cezar Cezarego Listka, Hipokrates, zakład gastronomiczny Mniam Mniam, Artystyczna Pasieka, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, Urząd Miasta, Starostwo Powiatowe oraz Świętokrzyski OZB.



 



Jubileuszowa gala z okazji 90-lecia Staru (21. maja)
STAR STARACHOWICE – RESZTA ŚWIATA 28:2
Kat. 45 kg: Mateusz Jamróz – Maciej Chorzępa (jako pierwszy wymieniony zawodnik Staru) 3:0. 43 kg: Jakub Dziwina – Dawid Kowalski 3:0. 49 kg: Karol Warda – Cezary Leśko 3:0. 52 kg: Jakub Szafrański – Konrad Makowski 2:1, Piotr Kowalczyk – Ali Aliev (Rosja) 3:0, Tatiana Pluta – Ola Szczodrak 2 runda TKO. 54 kg: Kacper Zieliński – Hubert Stańczak 0:3. 57 kg: Patryk Dukała – Krzysztof Choda 3:0, Karol Zieliński – Jakub Gach 3:0. 60 kg: Damian Radlica – Dawid Budzisz 3:0. 63 kg: Albert Orzeł – Adrian Radlica 2:1. 69 kg: Patryk Hedhili – Krystian Kujda 3:0. 75 kg: Damian Falecki – Damian Cieślik 3:0, Jakub Martys – Robert Różnowicz 3:0. +81 kg: Jakub Chajzler – Tomasz Bożek 2 runda TKO.
Trenerzy: Paweł Pożoga – Jerzy Zych. Sędziowali: Mirosław Augustyn, Michał Gajda, Szymon Pietrzycki, Konrad Surowiec, Grzegorz Płaza. Delegat techniczny PZB: Marian Treliński. Supervisor PZB: Arkadiusz Binensztok.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do