Reklama

Zacisze z wysypiska słynie

Przed kilkoma tygodniami poruszaliśmy drogowe problemy mieszkańców ul. Zacisze w Starachowicach. Tymczasem to nie jedyne zmartwienie. Sen z powiek spędza dzikie wysypisko śmieci.

- Czy władze miasta mają świadomość, jak my mieszkamy? Przecież tam strach wyjść, pełno podejrzanych typów, jak wyglądają okolice garaży to się nawet mówić nie chce - stwierdza Czytelnik, dodając, że zdjęcia mówią same za siebie.

Okazuje się, że problem jest znany służbom miejskim. Podobnych miejsc w skali całego miasta jest przynajmniej kilka.

- To wysypisko powstawało przez ostatnie 20 lat, albo dłużej. Problem w tym, że to prywatny teren, należący do różnych właścicieli z Dzierżeniowa, Wrocławia. Są to głownie osoby starsze, które tu nie mieszkają i na pewno nie są sprawcami tego śmietniska - mówi Piotr Filus, strażnik miejski. - Są tam stare pralki, lodówki, elementy telewizorów i obejmuje to duży obszar. Koszty posprzątania tego będą bardzo duże. Możemy jedynie wysyłać upomnienia o konieczności zaprowadzenia porządku.

Zadaniem gminy jest usuwanie dzikich wysypisk, pod warunkiem, że nie znajduje się ono na prywatnej działce.

- To jest tak, jakbym chciał posprzątać u kogoś na podwórku za publiczne pieniądze. Tego nie możemy zrobić - powiedział Marcin Góźdź z Referatu Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Starachowicach.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jest potencjalny nabywca na ten teren. Być może z chwilą przejęcia działki, zaprowadzi tam porządek.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do