Reklama

Prezydent zwalniał, a urzędnicy walczyli o swoje

Przeprowadzone przez prezydenta Starachowic Marka Materka zmiany w schemacie organizacyjnym Urzędu Miasta musiały pociągnąć za sobą kadrowe konsekwencje. Zwolnione z pracy osoby, broni jednak nie zamierzały składać. Jak się okazuje przed Sądem nie udało im się wywalczyć powrotu do magistratu.


Jak poinformowała TYGODNIK Iwona Ogrodowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Starachowicach, dwie sprawy znalazły swój finał na sali sądowej. Wśród zwolnionych przez prezydenta Materka pracowników starachowickiego magistratu znalazła się, była już kierownik referatu Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska. - W sprawie wymienionej pani sąd uwzględnił powództwo, ale odmówił przywrócenia jej do pracy i zasądził wypłatę odszkodowania – wyjaśnia rzecznik Ogrodowska.

Oprócz niej na drogę sądową zdecydował się jeszcze jeden pracownik. - W drugiej sprawie Sąd Rejonowy w Starachowicach oddalił powództwo pracownika, a Sąd Apelacyjny podtrzymał ten wyrok i obciążył go kosztami – mówi Ogrodowska. Czy zwolnieni pracownicy zostali przywróceni do pracy? – W żadnej ze spraw Sąd nie zobowiązał urzędu do przywrócenia do UM – zaznaczyła nasza rozmówczyni.

R.R.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do