Reklama

Maria Pytel obiecuje szybko wrócić na podium

Miłośnicy talentu i ambicji, z jaką do każdego startu podchodziła Maria Pytel, ponownie będą mogli trzymać za nią kciuki. Po kilku miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, pochodząca ze Starachowic sportsmenka wróciła do zajęć. Jak zapewnia, w przyszłym roku, już w barwach SKP Barakuda zamierza stanąć na podium mistrzostw Polski. Co zmieniło się w jej życiu m.in. po występie w popularnym, telewizyjnym show "Top Model"?

TYGODNIK: Twój życiowy partner Przemysław Szymanowski, nie tak dawno okazał się najlepszy podczas zawodów crossduathlonu w Annopolu. O Marii Pytel nie słychać było, by walczyła o miejsca na podium. Dlaczego?

M. PYTEL, STARACHOWICKA TRIATHLONISTKA: - Z prostego powodu: w ciągu ostatnich kilku miesięcy leczyłam uraz. Decyzja w moim przypadku mogła być tylko jedna. Kocham sport i lubię wysiłek fizyczny. Nie mogłam zdecydować inaczej, jak tylko wznowić treningi po kontuzji biodra. Staram się być cały czas w ruchu, trenuję dwa razy dziennie. Do końca roku pozostało niewiele czasu, ale mimo to założyłam sobie, że postaram się brać udział w każdych zawodach. Na tyle, na ile oczywiście pozwoli mi zdrowie. Typowych startów w bieganiu, pływaniu już nie ma. Pozostaje jedynie triathlon. Kalendarz jest mocno napięty, bo praktycznie tydzień po tygodniu będę rywalizowała o jak najlepsze lokaty. Jak będzie? Czas pokaże. Jestem pozytywnie nastawiona.

Na podstawie czego czerpiesz optymizm?

- Po kontuzji nie ma już śladu. Organizm nie odmawia posłuszeństwa, a ja czuję się coraz lepiej. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko skupić się na wygrywaniu (śmiech – przyp.red.). Jak widać dobry humor też mnie nie opuszcza. Moja przerwa w treningach trwała około dwóch lat. Po trzech latach pojawił się przykry uraz, z którym podobnie jak z rywalami na trasie, trzeba było walczyć do końca. Na szczęście, wyszłam z tego pojedynku w roli triumfatorki. Powoli przygotowuję się do najbliższych występów. W połowie października, w barwach Starachowickiego Klubu Pływackiego Barakuda, wezmę udział w okręgowych zawodach pływackich. Następnego dnia, zamierzam rywalizować w biegu na dystansie 10 km w Ostrowcu Św.

W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy twoje życie mocno się zmieniło. Pewnie wiele osób Marię Pytel kojarzy już nie tylko z zawodów triathlonowych, ile z programu "Top Model" w jakim wzięłaś udział.

- Występ w telewizyjnym show, dziś z perspektywy czasu i z przymrużeniem oka traktuję jako nowe, fajne doświadczenie, a przede wszystkim przygodę. Było super. Cieszę się, że miałam możliwość wystąpić przed wielomilionową - która śledziła program - publicznością. Czy rzeczywiście więcej osób kojarzy mnie jako kandydatkę na modelkę niż sportsmenkę? Nie ujęłabym tego w ten sposób. Sport zawsze stał na pierwszym miejscu i nic w tej materii się nie zmieniło. Zmieniło się jedynie otoczenie. Nie czuję się zbytnio rozpoznawalna po programie. Zdarzają się sytuacje, w których ktoś zatrzymuje się, rozpozna mnie i zapyta co słychać. Przesadnej popularności nie ma. I raczej być nie mogło. Dlaczego? Od udziału w nim minęło już sporo czasu. Na początku, wyglądało to inaczej. Dziś, ludzie chyba zapomnieli o Marii Pytel w Top Model.

Ale jako sportsmenka nie dasz o sobie zapomnieć?

- Taki mam plan i liczę oczywiście na to, że powiedzie się w 100 procentach. Dzięki Bartoszowi Staneckiemu, mam świetne warunki do tego, by kontynuować przygodę z triathlonem. Pływam, biegam, jeżdżę na rowerze. Właściwie jestem zdana sama na siebie. Trenera nie mam. Sama planuję przygotowania. Co prawda dokładny kalendarz przyszłorocznych imprez triathlonowych nie został jeszcze opracowany, nie mniej pewne jest, iż celem numer jeden będą mistrzostwa Polski, w których zamierzam powalczyć o medal z najcenniejszego kruszcu. Zamierzam wystartować na dystansie sprinterskim i olimpijskim. Oby forma dopisała. Na razie muszę zbudować silne fundamenty, bazę pod występy w 2016 roku.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do