Reklama

Na razie bez odpraw i nagród

Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach stanęli przed trudną decyzją dotyczącą czasowego zawieszenia części układu zbiorowego, co wiąże się ze wstrzymaniem wypłacania odpraw czy nagród jubileuszowych. - Dlaczego szuka się pieniędzy w naszej kieszeni? - pytają niezadowoleni pracownicy. - Spółka jest w bardzo trudnej sytuacji - mówi prezes MZK.

Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach spotkali się z Ryszardem Staszowskim, prezesem Zarządu, by porozmawiać o trudnej sytuacji w spółce.
 - Zastałem spółkę ze znacznym zadłużeniem. Kilku wierzycieli udało się zaspokoić. Teoretycznie niektórzy z nich mogliby wystąpić o likwidację spółki. Pozwoliliście na to by spółka znalazła się w takiej sytuacji. Deklarowałem, że będę starał się zbilansować przychody z kosztami, ale cudotwórcą nie jestem - mówił podczas sobotniego spotkania (19 września) R. Staszowski.
- Spółka w marcu została dokapitalizowana, jednak ten kapitał stopniał. Coś musi nie działać skoro ciągle jest źle. Nie próbuję oceniać pracy moich poprzedników, jednak cyfry mówią same za siebie. Jeśli nie stać mnie na mercedesa to go nie kupuję. Cały czas pytam was, co chcecie zrobić, żeby było lepiej? Musi zostać przeprowadzona reorganizacja, bo tak dalej być nie może. Spółka w końcu przestanie istnieć. Powinniście dziękować prezydentowi i radnym, że jest jak jest. Trzeba mieć świadomość, że miasto już nic nie da. Świat nie kręci się wokół MZK. Nie mówię, że pracownikom się nie należy, owszem, ale spółka znalazła się trudnej sytuacji. Pytacie dlaczego chcę brać z waszej kieszeni, a z czyjej mam brać? Przecież nie ja doprowadziłem do obecnej sytuacji. Spodziewam się od was nie 100% wydajności, ale 110% - mówił.
- Padła propozycja dotycząca zawieszenia części układu zbiorowego na czas określony, z zapisem że pieniądze zostaną wypłacone do II kwartału - mówi Tomasz Gębura, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w MZK. - Prezes mówi żebyśmy jako przewodniczący związków, namówili pracowników do podpisania takiego porozumienia, jednak nie wszyscy pracownicy należą do związków i niektórzy mają za złe, że chce się decydować o ich pieniądzach. Musimy jednak podjąć decyzję. Pieniądze należne pracownikom zostaną wypłacone, ale nie w tym czasie - mówił.
- Dajcie społce oddech. Pociągnijmy ten wózek razem - namawiał na koniec spotkania prezes.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do