Reklama

ENEJ na Dniach Starachowic

Kontrowersje wokół koncertu grupy ENEJ w Starachowicach rozgorzały w sieci. Wśród komentarzy zapowiedzi występu zespołu na Dniach Starachowic, pojawiły się głosy krytyki. Wyraził je m.in. Jarosław Kucharski, którego zdaniem pamięć o naszej historii, także tej tragicznej jest sprawą nadrzędną.

- Sprawa jest złożona - nie jest to wyłącznie kwestia przekazu artystycznego. To przekaz banderowski, niekoniecznie zgodny z naszymi przekonaniami - argumentuje J. Kucharski powołując się na opowieść Krzesimira Dębskiego, który pisał o działającej w Polsce grupie ENEJ, noszącej nazwę identyczną co jeden z bardziej zwyrodniałych katów Wołynia, który wsławił się odrąbywaniem głów Polakom.

- Nie wierzyłem! Jak to, ten fajny zespół stworzony przez prawie dzieci, ma coś wspólnego z jedną z najstraszniejszych kart naszej historii? Zastanawiałem się. Na ich oficjalnej stronie internetowej przeczytałem, że to polska grupa powstała w 2002 roku Olsztynie, a jej nazwa zaczerpnięta została od jednego z bohaterów Eneidy, rubasznego ENEJA. Założyciel grupy miał w momencie wyboru nazwy tylko 14 lat, nie miał dostępu do internetu i nie wiedział, że przydomek ENEJ obrał też sobie zbrodniarz z Wołynia. Dziś już, brakiem dostępu do tej wiedzy tłumaczyć się nie sposób. Wydawałby się, że skoro już muzycy rozumieją kim był dla nas Polaków zwyrodnialec ENEJ, a ich działalność koncentruje się na Polsce, to odetną się od tej dwuznacznej nazwy. A jednak, trwają przy niej do dzisiaj pomimo protestów - pisze w obszernym liście do radnych miejskich J. Kucharski. - Muzycy tego zespołu oferują nam pojednanie przez zapomnienie! Połączenie kultur w duchu zrozumienia dla szacunku jakim część Ukraińców darzy ich "gieroja" - Banderę. Połączenie kultur, poprzez zatracenie się w podrygiwaniu w asyście obrazów siekier, wideł, czerwono-czarnych banderowskich barw, w rytm skocznej muzyki granej pod dwuznacznym szyldem ENEJ. Jakoś mi z tą wizją łączenia kultur nie po drodze. Dlatego wyrażam swój sprzeciw przeciwko promowaniu za pieniądze pochodzące z miejskiej kasy, koncertu tej kontrowersyjnej grupy.

Przeciwnego zdania jest prezydent Marek Materek, który zarzut uważa za absurdalny.

- Do tych zarzutów członkowie zespołu odnosili się wielokrotnie. Są one bezpodstawne. To, że jedna osoba tak skojarzyła i powiela krzywdzące dla zespołu opinie jest niedorzeczne. Myślę, że mieszkańcy Starachowic, którzy skorzystają z tej oferty, będą świetnie się bawić. A grupka niezadowolonych zawsze będzie. Nigdy się wszystkim nie dogodzi - dodał prezydent.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Lewy - niezalogowany 2017-06-16 21:00:13

    Arogancki, młody człowiek.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    abc - niezalogowany 2017-06-16 13:23:04

    dwuznaczna nazwa, banderowskie flagi, misja łączenia kultur... przypadek? dlaczego tak bezrefleksyjnie wybrano ten właśnie zespół?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Pan Kracy - niezalogowany 2017-06-13 19:36:39

    wyp..lać z banderowcami!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    lucyna6 - niezalogowany 2017-06-13 09:26:35

    No cóż, trzeba się zastanowić nad następnymi wyborami czy warto wybierać młodych ludzi na wysokie stanowiska,którzy nie znają historii i nie potrafią też logicznie myśleć.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do