
Stowarzyszenie Wrażliwi Społecznie ze Starachowic postawiło publicznie pytania pod adresem prezydenta i starosta starachowickiego. Dotyczyły one "nadużyć na szczytach władzy". Jest odpowiedź Marka Materka, prezydenta Starachowic.
Szanowni Członkowie Stowarzyszenia Wrażliwi Społecznie,
Kilka współpracujących ze mną osób w ostatnich tygodniach nadużyło mojego zaufania. Ze wszystkimi przeprowadziłem rozmowy dyscyplinujące, w wyniku których zrezygnowali z pełnionych funkcji.
Stanowczo podkreślałem i nadal podkreślam, że żadna z tych osób nie złamała prawa.
Zostały jedynie naruszone nasze wewnętrzne standardy, które powinny być przestrzegane i które wspólnie sobie wyznaczyliśmy pełniąc służbę na rzecz naszego miasta. Informuję Państwa również, że zawsze w przypadku wiedzy o łamaniu prawa jestem zobowiązany do informowania o tym fakcie organów ścigania.
Proszę Państwa abyście nie manipulowali faktami i nie wykorzystywali w złej woli słów, których użyłem.
Ostatnie zawirowania proszę traktować jako moją emocjonalną reakcję na łamanie wyznaczonych standardów przez moich współpracowników. Wiem, że aktualnie ponoszę konsekwencję mojej szczerości i złości spowodowanej tym, że wiem jak dobrą merytorycznie pracę wykonywali moi współpracownicy w poprzednich latach i jak bardzo zaszkodzili sobie i swoim bliskim nie zachowując roztropności.
Zapowiedziałem, że pan Robert Sowula nie będzie z ramienia mojego komitetu zajmował się sprawami Szpitala w Starachowicach. W związku z tym Pan Sowula złożył oficjalną, pisemną rezygnację z funkcji nieetatowego członka zarządu powiatu i zasiadania w Radzie Społecznej PZOZ. Zgodnie z procedurami odpowiednie uchwały w tym temacie będą podejmowane podczas najbliższej sesji Rady Powiatu.
Żona prezesa ZEC złożyła rezygnację z pracy w Szpitalu, a żona prezesa Spółdzielni Socjalnej złożyła rezygnację z pracy w ZEC (umowa po odbytym stażu na stanowisku dyspozytora).
Nie zamierzam natomiast odnosić się w żaden sposób do tego co piszą bądź mówią osoby, które próbują "straszyć" nagraniami kogokolwiek. Nagrywanie innych ludzi bez Ich wiedzy i zgody jest nielegalne. Jeśli ktoś posiada wiedzę o łamaniu prawa powinien natychmiast zgłosić ten fakt do organów ścigania.
Marek Materek, prezydent Starachowic
Więcej na ten temat, oraz pytania do prezydenta i starosty znajdziesz w linku poniżej
https://starachowicki.eu/artykul/stowarzyszenie-wrazliwi/1232499
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak wygląda twarz porażki
twarz pseudostowarzyszenia
To jest protekcja z wykorzystaniem zajmowanego stanowiska w jednostkach podległych administracji publicznej. Jeżeli to się mieści w ramach obowiązującego prawa to znaczy, że to prawo sprzyja nepotyzmowi i karuzeli stanowisk. Przecież przerost zatrudnienia to wzrost kosztów funkcjonowania tych jednostek obracających publicznymi pieniędzmi... Pogrożenie palcem to nie jest żadna konsekwencja za takie kadrowe manewry i nie ma żadnego znaczenia prewencyjnego ale wręcz odwrotnie ....
Czyli nareszcie wiemy jak to było dotychczas: - Pan Robert Sowula z ramienia "komitetu prezydenta Materka" zajmował się sprawami Szpitala w Starachowicach, pełnił funkcję nieetatowego członka zarządu powiatu oraz zasiadał w Radzie Społecznej PZOZ. - Żona prezesa ZEC (Marcin Pocheć) była zatrudniona w Szpitalu (stanowisko nieistotne ?) a żona prezesa Spółdzielni Socjalnej (Jarosaw Warszawa) pracowała w ZEC. A pan Prezydent właśnie o tym się dowiedział. I