Prawdziwa kobieta. Ewa Sajór-Ruszczak

Zapraszamy do lektury Tygodnikowej rubryki pt. "Prawdziwa kobieta..." Co tydzień osobistymi zwierzani dzielą się osoby znane i mniej znane w mieście i powiecie. Dziś w naszym cyklu... Ewa Sajór-Ruszczak, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach.

W torebce zawsze mam... Mnóstwo rzeczy, ale najważniejsze z nich to: telefon i okulary, które bardzo często robią mi na złość i giną wśród innych przedmiotów ????

Ulubiony kosmetyk... Krem do rąk. Nieważne, jakiej marki, ale zawsze musi być przy mnie.

W szafie najwięcej mam... To dziwne, ale sukienek. Dziwne, bo kiedyś bardzo nie lubiłam ich nosić.

Ulubiony ciuch... Wszystko, co zabieram ze sobą na wyjazdy, przede wszystkim bluzy z kapturem, które osłaniają mnie od morskiego wiatru.

Nigdy nie założyłabym... Żółtych i różowych błyszczących albo cekinowych sukienek.

Moja ubraniowa gafa (przygoda)... Brzydkie, pomarańczowe sandałki, jakie założyłam na egzaminy wstępne na studia. Ale cóż... Widocznie tylko takie były w sklepie.

Ukochana sukienka (z dzieciństwa, z młodości, współczesna)... Piękna, jeansowa, którą dostałam od rodziny z zagranicy. Mam z nią sentymentalne wspomnienia...

Ze wszystkich butów najbardziej lubię... Sznurowane trzewiczki, czarne albo w kolorze naturalnej skóry.

Kolor, który do mnie pasuje... Znajomi mówią, że czerwony i szafirowy, a ja i tak najbardziej lubię czarny.

Mój sposób na urodę... Sen, uśmiech i morska bryza.

Żeby zaimponować mężczyźnie trzeba... Nie widzę potrzeby imponowania mężczyznom. Mogę zaimponować samej sobie, kiedy osiągnę wyznaczony cel.

Moja kobieca dewiza... Nie mam kobiecej dewizy. Mam swoją, której jestem wierna od lat, a są nią słowa z "Dezyderaty": "Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach, jest to piękny świat".

Gdybym nie robiła tego, co robię obecnie, chociaż lubię to, co robię, byłabym... Nie wiem, czy miałabym takie możliwości i umiejętności, ale chciałam być reżyserką teatralną, psychologiem albo dziennikarką.

W wolnym czasie... Przede wszystkim niczego sobie nie narzucam. Jeśli chcę, czytam, rysuję, oglądam filmy, robię zdjęcia, jeżdżę na rowerze, spaceruję z psem, spotykam się ze znajomymi. A jeśli nie chcę, po prostu leżę albo patrzę na świat.

Od innych kobiet uczę się... Najtrudniejsze pytanie... Chciałabym nauczyć się pokazywać, że mogę być słaba i że nie muszę wszystkiemu podołać

????

Zebrała Ewelina Jamka