
W czwartek (7 marca) mija dokładnie tydzień, od kiedy po raz ostatnio widziano ją żywą, całą i zdrową. Helena Faber, wyszła z domu i do dziś nie była w stanie do niego powrócić. Co się stało z mieszkanką Starachowic? Tego na razie nie wiadomo. Śledczy starają się robić wszystko co w ich mocy, by odnaleźć zaginioną 80-latkę.
W czwartkowy poranek, jak udało nam się ustalić, wznowiono poszukiwania. Mieszkańców starachowickiego osiedla Łazy, nie zdziwił widok co najmniej kilkunastu umundurowanych policjantów, którzy ruszyli w teren. Do pomocy lokalnym stróżom prawa, ściągnięto funkcjonariuszy wydziału prewencji z Kielc.
- W trakcie poszukiwań, funkcjonariusze wykorzystywali specjalistyczny sprzęt. W tym m.in. drona, pozwalającego a obserwację terenu z powietrza - powiedział st.sierż. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Akcja poszukiwawcza trwa od kilku dni. Dotychczasowe działania, niestety nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. 80-letniej starachowiczanki nie udało się odnaleźć. Sama nie powróciła do domu.
Tego samego dnia (7 marca), z pomocą ruszyli również śmiałkowie – ochotnicy. Na portalu społecznościowym poinformowała o tym, rodzina 80-latki. Punktualnie o godz. 9, w okolicach oczyszczalni ścieków przy ul. Bocznej, zgromadzili się mieszkańcy, którzy na własną rękę, przeczesywali okoliczny teren. Dlaczego akurat tam? Właśnie w tym miejscu, również miała być widziana kobieta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie