
Skąd zmieniony na pomarańczowy kolor rzeki Kamienna? Jaki czynnik miał na to wpływ i czy doszło do skażenia środowiska naturalnego? Na te i szereg innych pytań odpowiedzi starali się znaleźć kontrolerzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach. Pracownicy kieleckiego WIOŚ, o czym informowaliśmy na łamach zarówno TYGODNIK-a, jak i portalu starachowicki.eu pojawili się kilka dni temu w Starachowicach.
Powód? Nie byłe jaki, bowiem woda znajdująca się w rzece Kamienna, a także zbiorniku Pasternik zmieniła diametralnie swoją barwę na pomarańczową. Jak wynikało wówczas z nieoficjalnych informacji bezpośredni związek z tym, mogło mieć to co wydarzyło się na terenie jednego ze starachowickich zakładów. Jak tłumaczyła Anna Michalska-Gawin, reprezentująca firmę Cerrad, to co znalazło się w wodzie to nic innego jak glina, czyli surowiec naturalny z jakiego wytwarzane są produkty Cerradu.
– Na terenie jednego z naszych zakładów wstrzymana została produkcja. Wiąże się to z podwyżkami za energię elektryczną i gaz. To spowodowało z kolei, że na terenie zakładu znalazła się spora ilość surowca do produkcji. Ostatnie nadmierne opady deszczu sprawiły, że surowiec został spłukany – dodała.
O tym fakcie powiadomiony został nie tylko Urząd Miasta w Starachowicach, ale również gospodarz obiektu - regionalny zarząd Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Warszawie.
- Nadzór wodny w Starachowicach przeprowadził wizję w terenie, w trakcie której stwierdzono, że nieoczyszczone ścieki wypływają z wylotu na wysokości zakładu Cerrad przy ul. Radomskiej do rowu otwartego uchodzącego do potoku nr 2 (dopływ z kopalni żelaza). Zgodnie z uzyskaną informacją, chwilowy brak możliwości utrzymania jakości ścieków oczyszczonych związany jest z odpływem nadmiaru wód opadowych ze zbiorników będących na terenie zakładu – tłumaczyło Państwowe Gospodarstwo Wodne.
Jak poinformował zarządca zalewu Pasternik, firma Cerrad posiada aktualne pozwolenia wodnoprawne na odprowadzanie oczyszczonych ścieków z terenu zakładu do rowu jak i do potoku nr 2. Ze wstępnych ustaleń, wynika, że podstawowe parametry bardzo się nie zmieniły, nie było śnięcia ryb. Woda w rzece powoli się klaruje. Nie stwierdzono pogorszenia dla ekosystemu. Natomiast monitorowanie zagrożeń dla środowiska odbywa się poprzez szereg badań oraz dłuższych obserwacji skutków tego zanieczyszczenia. Obecnie firma Cerrad zabezpiecza teren przed wystąpieniem ponownego zanieczyszczenia – czytamy w komunikacie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
W piątek, 15 lipca na terenie starachowickiego zbiornika obecni byli kontrolerzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach. Co ustalili?
- Inspektorzy przeprowadzili działania kontrolne. Czynności zostały podjęte w celu zidentyfikowania źródła zanieczyszczenia (zmiana koloru wody na czerwony) rzeki Kamiennej i zbiornika Pasternik. Ustalono, że przyczyną zmiany koloru wody są zanieczyszczone wody opadowe odprowadzane z terenu zakładu Cerrad – poinformował WIOŚ w Kielcach.
W trakcie działań kontrolnych centralne laboratorium badawcze głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Oddział Kielcach dokonało poboru prób wody z rzeki Kamiennej oraz wód opadowych odprowadzanych z terenu zakładu.
- Wstępne wyniki badań wykazały znaczne przekroczenie wartości dopuszczalnej stężenia zawiesiny w odprowadzanych z terenu zakładu wodach opadowych. Pozostałe oznaczenia wskaźników zanieczyszczeń znajdowały się w granicach dopuszczalnych, m.in. zawartość tlenu, przewodność i odczyn pH. Rozpoczęta została pozaplanowa kontrola w trybie interwencyjnym w spółce – podkreślili kontrolerzy.
W miniony poniedziałek przeprowadzona została wizja lokalna. - Nie stwierdzono widocznej zawiesiny na powierzchni wody. Kolor wody wrócił do stanu naturalnego – uzupełniają pracownicy WIOŚ.
fot. WIOŚ Kielce
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie