Reklama

Policyjny pościg za złodziejami sprzętu AGD. Jeden już aresztowany, gdzie ukrywa się drugi? [ZOBACZ FILM]

Ukradli towar, wsiedli do auta i odjechali w nieznanym kierunku – najprawdopodobniej właśnie tak wyglądał scenariusz zdarzenia, do jakiego w miniony poniedziałek, 7 maja doszło w jednym ze sklepów z artykułami gospodarstwa domowego, na terenie powiatu starachowickiego. Traf chciał, że tego samego dnia, funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Staszowie próbowali zatrzymać samochód, jakim jak się później okazało, poruszali się złodzieje. Jaki finał miała ta historia?


Przestępstwo, jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, miało być skrupulatnie przygotowane. Być może jednego ze sprawców kradzieży, nigdy nie udałoby się namierzyć, gdyby nie to, co wydarzyło się w poniedziałkowy wieczór. Stróże prawa z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie, 7 maja na terenie gminy Rytwiany czuwali nad bezpieczeństwem kierujących.  Patrolowali okolice.W pewnym momencie zwrócili uwagę na szybko poruszający się pojazd marki Skoda.


Mundurowi natychmiast zareagowali na popełnione wykroczenie i przystąpili do zatrzymania pojazdu. Kierowca nie reagował na sygnały dźwiękowe ani błyskowe nakazujące zatrzymanie auta – poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie st.asp. Mariusz Domagała. Zaczął odjeżdżać w przeciwnym kierunku co jasno wskazywało, że chce uniknąć kontroli drogowej. Funkcjonariusze przystąpili do pościgu powiadamiając dyżurnego staszowskiej komendy.

Kierujący skodą po przejechaniu kilku kilometrów skręcił w drogę szutrową i tam tracąc panowanie nad pojazdem wjechał do rowu. Znajdujący się w pojeździe dwaj mężczyźni podjęli próbę ucieczki pieszo. Po chwili policjanci zatrzymali 37–latka, który trafił do policyjnego aresztu – relacjonuje st.asp. Domagała. Drugiemu z mężczyzn, za którym prowadzony był pościg, udało się uciec. Szybko okazało się jednak z jakiego powodu, skoda nie zatrzymała się do kontroli. Jak wynika z ustaleń śledczych, samochód poruszał się na skradzionych tablicach rejestracyjnych.




Kradzież, a później ucieczka



Fałszywe tablice, miały zmylić śledczych. W poniedziałek obaj mężczyźni pojawili się w sklepie ze sprzętem AGD, na terenie powiatu starachowickiego. - Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, iż łupem złodziei miały paść przedmioty, których wartość wynosiła blisko 6 tys. zł. Przestępstwo kradzieży ujawnili pracownicy sklepu, którzy o tym fakcie powiadomili policjantów – zaznaczył oficer prasowy KPP Staszów. Jaki sprzęt został skradziony ze sklepu?


Na obecnym etapie postępowania nie zdradzamy szczegółów. M.in. po to, by nie zidentyfikować sklepu, w którym doszło do przestępstwa. Nie udzielamy również informacji, dotyczących skradzionych tablic rejestracyjnych, z jakiego były powiatu i do kogo należały – stwierdził st.asp. Domagała. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, złodzieje tuż po kradzieży odjechali w nieznanym wówczas kierunku.


Staszowscy funkcjonariusze twierdzą, że zatrzymanie drugiego z mężczyzn to tylko kwestia czasu. 37-latek ma odpowiadać, nie tylko za kradzież. Jest ponadto podejrzany o znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy. Znany jest policjantom ze swej przestępczej działalności. - To mieszkaniec województwa mazowieckiego. Zebrany przez mundurowych materiał dowodowy pozwolił Prokuraturze Rejonowej w Staszowie o wnioskowanie, zastosowania przez sąd wobec zatrzymanego, środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W czwartek, 10 maja sąd przychylił się do wniosku. 37-latek najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami – zaznaczył oficer prasowy KPP.

[playlist type="video" ids="44966"]

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do