Reklama

Pogorzelcy oczekują na pomoc. W jednej chwili zostali bez dachu nad głową

26/03/2021 19:06

Zbliżające się wielkimi krokami święta wielkanocne miały być dla nich czasem refleksji, zadumy, a przede wszystkim spokoju. Dziś już wiadomo, że o takowe będzie szalenie trudno. I nie chodzi w tym przypadku o pandemię koronawirusa, lecz groźny pożar jaki zniszczył ich dobytek życia. W aktywną pomoc dla pogorzelców z Cząstkowa (gm. Nowa Słupia) włączyli się mieszkańcy powiatu starachowickiego.

- Lecz ludzi dobrej woli jest więcej... i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim – śpiewał niegdyś nieżyjący, legendarny wokalista Czesław Niemen. Słowa wielokrotnie powtarzanego utworu pt. "Dziwny jest ten świat" nawiązują do tego, co wydarzyło się kilkanaście dni temu w miejscowości Cząstków, na terenie gminy Nowa Słupia. W biały dzień (była godz. 14.40), zauważono pożar budynku jednorodzinnego.

Wybuch pieca

Jak relacjonowali wówczas strażacy, niebezpieczny dla ludzkiego życia i zdrowia żywioł pojawił się na poddaszu.

- Działania polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca, ewakuacji mieszkańców z budynku, odłączeniu energii elektrycznej, a także opanowaniu ogniska – opisywali ratownicy. Akcja była tym trudniejsza, iż podczas prowadzonych działań doszło do wybuchu zbiornika wyrównawczego kotła centralnego ogrzewania.

- Ze względu na brak odpowiedniego zaopatrzenia wodnego oraz trudności z dojazdem kolejnych zastępów, podjęto decyzję o błyskawicznej budowie stanowiska wodnego w odległości 400 metrów od miejsca pożaru. W kolejnej fazie przystąpiono do oddymiania pomieszczeń oraz usunięciu nadpalonych elementów więźby dachowej. Obszar został sprawdzony kamerą termowizyjną w celu wykluczenia zarzewi ognia – tłumaczyli zawodowi strażacy, którzy w działaniach mogli również liczyć na wsparcie druhów z OSP Nowa Słupia i OSP Stara Słupia.

Jak się okazało, w domu jednorodzinnym przebywały dwie, starsze osoby. Kobieta została zabrana do szpitala, natomiast mężczyźnie udzielono pomocy na miejscu. W mgnieniu oka zostali praktycznie bez najważniejszego – dachu nad głową.

Pogorzelcy, którzy znaleźli się w trudnej dla siebie sytuacji mogli jednak liczyć nie tylko na wsparcie najbliższych. Jak dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu, nieodzowna pomoc popłynęła także od mieszkańców powiatu starachowickiego. Ci chcą na razie pozostać anonimowi.

Obojętny na los dwojga starszych ludzi, nie był Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Nowej Słupi, który za pośrednictwem mediów elektronicznych, zwrócił się z apelem o udzielenie pomocy rzeczowej dla rodziny poszkodowanej w wyniku pożaru.

Co dalej?

- Pożar strawił dorobek całego życia rodziny. W jednej chwili zostali pozbawieni dachu nad głową, podstawowych sprzętów gospodarstwa domowego oraz rzeczy codziennego użytku. Dlatego gorąco apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcą i mają możliwość przyjścia z pomocą poszkodowanym, w formie rzeczowej, aby nie pozostali obojętni na los ludzi dotkniętych nieszczęściem. W sprawie pomocy rzeczowej prosimy kontaktować się z Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Nowej Słupi z pracownikiem socjalnym pod nr telefonu (41) 363-03-60 – czytamy w komunikacie, jaki można znaleźć na portalu samorządowym.

fot. OSP Nowa Słupia

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do