Po piątkowej konferencji prasowej ministrów oraz premiera Morawieckiego. Do halowej rywalizacji wrócą 21 lutego?

Sympatycy sportu w wydaniu amatorskim, a przede wszystkim przedstawiciele drużyn rywalizujących w halowej lidze piłki nożnej w Pawłowie, z pewnością mogą odetchnąć z ulgą. Po tym jak rząd ogłosił luzowanie obostrzeń wynikających z epidemii wirusa SARS-CoV-2, w tunelu pojawiło się zielone światełko. A zarazem nadzieja na to, że rozgrywki uda się dokończyć.

W piątek, a zatem w dniu, w którym odbyła się rzeczowa konferencja prasowa (jej uczestnikami byli m.in. premier rządu Mateusz Morawiecki, a także ministrowie: zdrowia Adam Niedzielski i kultury i sportu Piotr Gliński), na oficjalnym fanpagu halowej ligi piłki nożnej w Pawłowie, pojawił się komunikat w sprawie dokończenia rozgrywek.

- Do ligowych zmagań zespoły powrócą 21 lutego. Do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze tylko trzy kolejki. Walka o miejsca zapowiada się w tym roku niezwykle emocjonująco i na pewno będziemy jeszcze świadkami wielu niespodzianek – poinformowali w mediach społecznościowych organizatorzy futsalowej rywalizacji, nad którą patronat medialny sprawują TYGODNIK, a także portal starachowicki.eu.

Jesienią na terenie obiektu sportowego w Pawłowie, udało się rozegrać kilkadziesiąt spotkań o punkty. Jak na razie na pozycji lidera plasują się zawodnicy Atletico Pawłów. Obrońcy mistrzowskiego tytułu mają na koncie 36 punktów i wyprzedzają: Shadows Kałków i Copa Cabanę. Co ciekawe wspomniany tercet legitymuje się takim samem bilansem punktów. Na pozostałych miejscach znajdują się: Rudki, GKS Arka Pawłów, AC Pawłów, Wodnik Styków, Cavalier Jadowniki, Przepalone Dyszle, Galacticos, Pawłów City Merkson. Tabelę z dorobkiem 3 "oczek" zamykają natomiast Black Panthers.

Nie mniej ciekawie zapowiada się wyścig po koronę króla strzelców. Jak na razie ranking snajperów otwiera Mirosław Kalista. Kapitan Atletico Pawłów i jeden z liderów teamu, 56-krotnie wpisywał się na listę strzelców. Tuż za nim są: Kacper Maciejczak (Copa Cabana), Karol Maciąg (Copa Cabana) i Michał Zieja (GKS Arka Pawłów).

- Z pewnością to, że rządowe wytyczne pozwalają by sport amatorski powoli wracał do normalności jest powodem do zadowolenia. Mamy nadzieję, że ligę uda się dokończyć. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze, włącznie z rozgrywaniem poszczególnych meczów na boisku Orlik. Wiążące decyzje w tej sprawie zapadną w najbliższych dniach. O szczegółach będziemy informować na bieżąco – stwierdził Mirosław Kalista, główny organizator obecnej edycji HLPN.