Reklama

Po dobrej serii, kolejna porażka. Nie do wiary, czyli od stanu 2:0 do 2:4

- Rzeczywiście naszym kibicom zapewne będzie trudno uwierzyć w to, co wydarzyło się na murawie – podsumował niedzielną konfrontację o ligowe punkty Marcin Dynarek. Jeden z najlepszych strzelców rozgrywek sezonu 2020/21 mimo, iż tym razem nie wpisał się na listę strzelców miał okazję na pokonanie bramkarza rywali.

- Ponownie musieliśmy borykać się z kłopotami personalnymi. Z powodu kartek zabrakło m.in. naszego pomocnika Kacpra Maciejczaka. Mariusz Jagieła zmagał się natomiast z urazem, zaś Marcin Furtowicz wystąpił niejako z konieczności. Dał z siebie tyle ile mógł – zaznaczył trener Dynarek. W 60. minucie Kacper Grudziecki został ukarany przez arbitra drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Właściwie od tego, wynik dla Kamiennej zaczął układać się niekorzystnie.

- Mieliśmy swoje okazje ku temu, by wpakować futbolówkę do siatki. Stało się zupełnie inaczej, a drużyna przyjezdna zdobyła łącznie 4 gole po zmianie stron – opisywał to, co wydarzyło się na murawie gracz biało-niebieskich.

Klasa okręgowa
27. kolejka (30 maja)
KAMIENNA BRODY – BUCOVIA BUKOWA 2:4 (1:0)
1:0 Michał Wojton (20)-karny, 2:0 Marcin Furtowicz (47)
KAMIENNA: Chrząstowski - Karwacki, Grudziecki Ż CzK 60 minuta, Adamczyk (67. Latała), Celary, Pastuszka (83. Knafel), Wojton Ż, Dziewięcki, Woźniakowski, Dynarek Ż, Furtowicz (65. Sala). Trener: Marcin Dynarek.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do