
Za każdym razem scenariusz był taki sam. Jak przypuszczają śledczy, w działaniu nie było przypadku, a wręcz przeciwnie. Jak poinformował sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, w piątek (19 czerwca) co najmniej kilku mieszkańców miasta odebrało podejrzane telefony. Kto dzwonił i w jakiej sprawie?
Tak jak na przestrzeni minionych tygodni zmienił się przestępczy świat, a większość oszustów przeniosła się do wirtualnej sieci, tak zmieniły się również metody, którymi grono przestępców zaczyna się posługiwać. Najlepszym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest sytuacja, do jakiej doszło na początku weekendu.
- W piątkowe popołudnie, miejscowi stróże prawa odnotowali kilka zgłoszeń od mieszkańców. Z ukrytego numeru telefonu dzwonił mężczyzna przedstawiający się za policjanta – stwierdził sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Po co mężczyzna kontaktował się ze starachowiczanami?
Jak ustalili policjanci, dzwoniący sugerował rozmówcom, że prawdopodobnie został podrobiony ich dowód osobisty, a w skrzynce pocztowej powinno znajdować się wezwanie na komendę. Z treści rozmowy wywnioskować można było, że oszust dąży do uzyskania całych danych osobowych, aby mógł je zweryfikować z rzekomym podrobionym dokumentem.
Całość okazała się oczywiście zmyśloną historią, nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością. Mieszkańcy Starachowic, o podejrzanych telefonach natychmiast zaalarmowali prawdziwych mundurowych. Ci, m.in. za pośrednictwem lokalnych mediów zaapelowali o ostrożność. - Do godz. 15, łącznie takowych zgłoszeń odnotowaliśmy 5. Wszystkie z terenu miasta – dodał rzecznik Kusiak.
- Pamiętajmy: jeśli nie mamy pewności z kim rozmawiamy, nie kontynuujmy dialogu i w żadnym razie nie podajmy swoich danych. Oszuści mogą wykorzystać je np. do zaciągnięcia pożyczki na nasz koszt. Policjanci także nigdy nie proszą o przekazywanie im pieniędzy. Odbierając telefon od osób, które żądają wydania gotówki, bądź jej wypłacenia z banku, bądźmy pewni, że to oszuści – twierdzą funkcjonariusze.
Jak najlepiej, a przede wszystkim najbezpieczniej zachować się w takiej sytuacji? - Apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. O takich przypadkach niezwłocznie informujmy policję, rodzinę, najbliższych sąsiadów lub znajomych – dodają śledczy.
Co ciekawe do podobnej sytuacji, również w piątek doszło w Skarżysku-Kam. - Na razie nie wiadomo, czy mamy do czynienia z jedną i tą samą osobą. Być może dzwoniących jest więcej. Nasi funkcjonariusze czynią starania by ustalić kim była ta osoba - zakończył oficer prasowy KPP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie