
Zwarcie instalacji elektrycznej to, jak wynika ze wstępnych ustaleń, najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru do jakiego doszło we wtorkowy (7 lipca) poranek. Jak relacjonował Tomasz Klich, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, groźny żywioł zauważono na terenie zakładu przetwórstwa drzewnego przy ul. Radomskiej w Starachowicach. W akcji wzięły udział trzy zastępy z JRG.
W ogniu znalazła się maszyna, wykorzystywana najczęściej do transportu drewna i innych materiałów na tartaku. – Informacja na temat zdarzenia wpłynęła ok. godz. 8.30. Pożar został szybko opanowany. Na szczęście nie odnotowaliśmy osób poszkodowanych - powiedział Tomasz Klich, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Działania starachowickich strażaków zakończyły się po godz. 9. W jednej z przyjętych wersji, a zarazem tej najbardziej prawdopodobnej zakłada się, iż pożar powstał na skutek zwarcia instalacji elektrycznej w pojeździe.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie