
Ruszyło realizowane przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji, a nadzorowane przez starachowicką Prokuraturę Rejonową, postępowanie w sprawie makabrycznego odkrycia, dokonanego przez jednego z mieszkańców powiatu. Jak poinformował prokurator Daniel Prokopowicz, odnalezione 22 czerwca w rzecze Kamiennej, fragmenty ludzkich zwłok mogą należeć do zaginionej kilka miesięcy temu, kobiety.
Przypuszczenia portalu starachowicki.eu, a także TYGODNIK-a, o których informowaliśmy na naszych łamach, potwierdził w poniedziałkowe (24 czerwca) przedpołudnie rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz.
Przypomnijmy: 22 czerwca, ok. godz. 17 nad rzeką Kamienną, w miejscowości Dziurów, na terenie gminy Brody, mieszkaniec powiatu starachowickiego dokonał makabrycznego odkrycia. W wodzie znajdowały się fragmenty ludzkich zwłok. Na miejsce wezwano policjantów, a także specjalną grupę ratownictwa wodnego z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach. Strażacy z rzeki wyłowili dwie nogi. Na jednej z nich – jak udało nam się ustalić – znajdował się but damski, typu kozak. Dla jednych wydawać by się mogło mało istotny, ale dla śledczych, być może kluczowy szczegół. Dlaczego?
- Szczątki zwłok zostały zabezpieczone do dalszych badań. Obecny na miejscu zdarzenia biegły patomorfolog określił, iż mogą pochodzić od kobiety – dodał rzecznik Prokopowicz. Śledczy błyskawicznie połączyli ten fakt, z zaginięciem o którym głośno stało się kilka miesięcy temu. - Przypuszczamy, że ma to bezpośredni związek z zaginięciem mieszkanki Starachowic, którą po raz ostatni całą i zdrową widziano 28 lutego – zaznaczył nasz rozmówca. Poszukiwania kobiety, trwały wiele tygodni. Szukano jej m.in. w lesie, na rzeką, w starachowickim Balatonie, a także innych miejscach na terenie miasta nad Kamienną. Jak do tej pory bezskutecznie.
- Na obecnym etapie to tylko jedna z przyjętych, przez nas aczkolwiek najbardziej prawdopodobna z wersji. Czekamy na potwierdzenie tej informacji. Nie jest wykluczone, że być może szczątki ludzkich zwłok, należą do kogoś innego, niż typujemy – mówił rzecznik kieleckiej Prokuratury Okręgowej. Co istotne, od rodziny zaginionej w lutym br. kobiety, pobrano już materiał genetyczny. Zostanie on porównany z materiałem genetycznym wyodrębnionym, z ujawnionych w sobotę fragmentów. - Wiadomo już, że konieczne będzie wykonanie badań DNA. Z ustaleń biegłego patomorfologa wynika, iż szczątki należały do osoby o średniej budowie ciała, w podeszłym wieku – dodał Prokopowicz.
Na razie nie wiadomo również, co było bezpośrednią przyczyną śmierci. - Zakładamy, że najbardziej prawdopodobną wersją był nieszczęśliwy wypadek. To w jaki sposób, ludzkie zwłoki znalazły się w wodzie, będzie badane i weryfikowane. Na chwilę obecną nie wykluczany również, że do śmierci tej osoby mogło przyczynić się działanie o charakterze przestępczym – tłumaczył prok. Prokopowicz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie