Reklama

Paskudny żart na który mieszkańcy dali się nabrać. Kto go rozsiewa i dlaczego?

02/11/2020 19:30

6-letnia Marysia zwiedzała centrum Starachowic razem z rodziną na spacerze. Po kilku minutach rodzice zorientowali się że nigdzie nie widać ich córki. Ojciec dziewczynki od razu wziął się za poszukiwania, angażując do tego wszystkich pobliskich przechodniów. Jednak poszukiwania na nic się nie zdały – wiadomość o takiej treści, błyskawicznie rozeszła się po sieci i mediach społecznościowych. Ile w tym prawdy i kto zdołał w nią uwierzyć?

Zarówno w niedzielny (1 listopada) wieczór, jak i poniedziałkowy poranek wiadomość o zaginięciu w tajemniczych okolicznościach małej dziewczynki została opublikowana w mediach społecznościowych, głównie na Facebooku. Szybko trafiła do określonego grona odbiorców, którzy udostępniali ją, tym samym informując o niej kolejne osoby. Pod postem pojawiło się również mnóstwo komentarzy, zachęcających innych do udostępniania informacji.

- Wszystko stało się jasne po przejrzeniu nagrania z okolicznego monitoringu, widać że dziewczynka wsiadła do samochodu z jakimś mężczyzną. W sprawie od razu zaangażowano policję. Marysia wciąż uznana jest za zaginioną. Jako redakcja postanowiliśmy pomóc w sprawię zaginionej Marysi. Chcemy skorzystać z siły mediów społecznościowych i dotrzeć do jak największej liczby osób. Wiemy jaką siłę w dzisiejszych czasach potrafią mieć social media więc apelujemy do wszystkich o podanie informacji dalej – napisano w wiadomości, którą bez większego kłopotu można również znaleźć na jednym z internetowych portali.

Ile w tym prawdy i czy rzeczywiście na terenie Starachowic doszło do porwania dziecka? Jak się okazuje, to zwykły fake news.

- Informacja o tym, by na terenie miasta miało dojść do porwania lub próby porwania dziecka jest nieprawdziwa - dementuje sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Jednocześnie lokalni stróże prawa zwracają się z prośbą o to, by nie klikać i nie powielać takowych wiadomości. Dlaczego?

- To oszustwo. Tak naprawdę nie wiemy co kryje się pod tym linkiem i gdzie zostaniemy przekierowani – dodaje rzecznik Kusiak.

Jak podkreślił oficer prasowy KPP Starachowice, w sieci na innych stronach internetowych można znaleźć co najmniej kilka informacji, których treść jest podobna. Takowe pojawiały się już w październiku. Za każdym razem mowa jest o porwaniu dziecka.

- Kiedy nigdy nie mamy pewności, że to tzw. fake news, nie warto w niego klikać i wchodzić. Jeśli już staramy się surfować po internecie, to najlepiej i najbezpieczniej robić to na sprawdzonych stronach. Internetowi oszuści potrafią wykorzystać nasz błąd – tłumaczył sierż.szt. Kusiak.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do