
Czytelnik po raz kolejny zwraca uwagę na zaniedbania w Parku Miejskim w Starachowicach
Dziury i wyrwy w nawierzchni parkowych alejek, nie koszone a raczej zachwaszczone alejki z trelinką - na to już zwracał uwagę nasz Czytelnik podczas spacerów po Parku Miejskim w Starachowicach. Tym razem dopatrzył się innych zaniedbań.
- Głupich nie sieją, sami się rodzą, to fakt, nie zrobiło się to samo, tylko ktoś się do tego przyczynił. Ale aż żal patrzeć, biorąc pod uwagę koszty, jakie wpompowano w rewitalizacje Parku Miejskiego w Starachowicach. Barierki uszkodzone, oświetlenie zdemolowane, kilka latarni już kompletnie nie nadaje się do użytku. Niektóre jeszcze można uratować.Ale reakcji ze strony służby nie widać. Czy ktoś monitoruje tą sytuację, czy ktoś został pociągnięty do odpowiedzialności za taką sytuację? - zastanawia się nasz Czytelnik wskazując na kolejne przejawy wandalizmu w mieście.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sytuacja w Parku Miejskim jest podobna jak na terenie miasta . Wydaje się ,że nikt nie panuje ani nad bieżącym sprzątaniem ani stanem chodników i schodów miejskich. Dla przykładu ciąg pieszy od PZU do Kilińskiego wygląda jak po bombardowaniu. Część schodów wyłączona z użytkowania, na innych można sobie spokojnie wybić zęby. Pasaż Staszica to również "wizytówka" Spółdzielni Socjalnej, bo chyba ona sprząta (nie sprząta) tego ciągu pieszego...Ogólny brud i zachwaszczenie chodników. Czy z nami leci pilot ???