
Zaplanowany na 31 stycznia sparing z bodzentyńską Łysicą nie dojdzie do skutku – poinformował grający szkoleniowiec Kamiennej Brody (świętokrzyska klasa okręgowa) Marcin Dynarek. - Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość i spokojnie poczekać, na to kiedy obostrzenia epidemiologiczne zostaną zniesione – mówił w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu trener 9. drużyny tabeli.
Ekipa z Brodów, która podobnie jak IV-ligowy Star Starachowice miała zapewne nadzieję, na rozpoczęcie okresu przygotowawczego w pełnym składzie, przez wytyczne Ministerstwa Zdrowia i zalecenia epidemiologów, swój pierwszy mecz kontrolny rozegra dopiero w lutym.
Dlaczego? Obowiązujące obostrzenia wynikające z zagrożenia zakażeniem koronawirusem zostały przedłużone do 31 stycznia. W zajęciach mogą brać udział tylko juniorzy i młodsze grupy wiekowe. Co zakaz oznacza w praktyce?
- W tym momencie jesteśmy zmuszeni wyłącznie do treningów indywidualnych. Na początku nowego roku, każdy z zawodników otrzymał plan zajęć. W miarę możliwości technicznych, kontrolujemy w ten sposób proces treningowy – powiedział Marcin Dynarek, jeden z najlepszych strzelców rundy jesiennej w świętokrzyskiej klasie okręgowej, a jednocześnie grający szkoleniowiec Kamiennej Brody.
Jesienią jego ekipa w 15 rozegranych spotkaniach zgromadziła 19 punktów, kończąc zmagania w pierwszej odsłonie sezonu na 9. miejscu w tabeli. Jak będzie wiosną? - Oczywiście mamy nadzieję na poprawę dotychczasowej lokaty – podkreślił trener Dynarek, który przynajmniej do końca bieżącego miesiąca nie będzie mógł pracować z seniorami.
Inaczej ma się sytuacja z drużyną juniorów, w której podczas zimowej przerwy doszło do roszady kadrowej. Dotychczasowy opiekun zespołu Hubert Stachura, w najbliższych miesiącach będzie prowadził zajęcia z grupą żaków. Juniorami, stanowiącymi bezpośrednie zaplecze dla najstarszej grupy Kamiennej Brody, opiekować się będzie właśnie Dynarek.
- Obecne rozporządzenia pozwalają tylko na to, by młodzi piłkarze uczestniczyli w zajęciach. Chcemy to wykorzystać – zaznaczył nasz rozmówca. Na początku tygodnia, mimo trudnych warunków atmosferycznych i temperatury, która spadła poniżej zera, frekwencja na treningu juniorów nie zawiodła. - Hubertowi Stachurze na pewno należą się słowa uznania i podziękowania za wkład włożony w piłkarski rozwój naszych zawodników – mówił Dynarek, który liczy, iż w trakcie zimowego okienka transferowego do klubu z Brodów uda się ściągnąć nowych graczy.
- W tym momencie naszym celem numer 1 jest sprowadzenie środkowego obrońcy, a także doświadczonego pomocnika. Rozmowy na temat ich gry w Kamiennej już się toczą. Na razie za wcześnie by mówić o konkretnych nazwiskach. Jeśli sytuacja rozwinie się dla nas pomyślnie, z pewnością takimi informacjami podzielimy się z kibicami – zaznaczył 31-latek.
Z nieoficjalnych informacji do jakich udało nam się dotrzeć wynika, iż w kręgu zainteresowań Kamiennej znajduje się m.in. doświadczony rozgrywający, który w przeszłości reprezentował już barwy klubu z powiatu starachowickiego.
Czy wiesz, że…
Kamienna Brody swój pierwszy mecz kontrolny miała rozegrać 24 stycznia z Szydłowianką Szydłowiec. W planach była również potyczka z bodzentyńską Łysicą (31 stycznia). W przyszłym miesiącu – na ile oczywiście obostrzenia dotyczące sportu amatorskiego zostaną zniesione, podopieczni Marcina Dynarka mają zmierzyć z: Granatem Skarżysko-Kam. (6 lutego), LZS-em Samborzec (7 lutego), Klimontowianką Klimontów (13 lutego), Zawiszą Sienno (20 lutego), GKS-em Arką Pawłów (26 lutego) oraz OKS-em Opatów (28 lutego).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie