Reklama

Obawy sąsiadów jak najbardziej uzasadnione. Groźny żywioł w mieszkaniu

W tym przypadku w grę wchodziło tylko siłowe rozwiązanie. W nocy z niedzieli na poniedziałek (29/30 grudnia) w mieszkaniu przy ul. Stefana Żeromskiego w Starachowicach, doszło do pożaru gazet. Właściciel lokalu, nie chciał jednak wpuścić ratowników.


Informacja o zdarzeniu wpłynęła kilka minut przed godz. 2 w nocy. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, iż w mieszkaniu użytkowanym przez jednego z mieszkańców Starachowic wybuchł pożar. Zapaliły się gazety znajdujące się m.in. na podłodze, co w konsekwencji doprowadziło do zadymienia na klatce schodowej.


Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, właściciel mieszkania nie chciał wpuścić strażaków do środka. W asyście funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji, zdecydowano się na wyważenie drzwi - stwierdził Damian Sławek, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Pożar na szczęście opanowano błyskawicznie, a mężczyźnie nic się nie stało.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do