Reklama

Niezgaszona świeczka, która mogła doprowadzić do dramatu. Strażacy w akcji [ZDJĘCIA]

To była koszmarna noc, dla trojga doskonale znanym funkcjonariuszom starachowickiej straży miejskiej, a także mundurowym z Komendy Powiatowej Policji, mieszkańców Starachowic. Z wtorku na środę (3/4 grudnia) doszło do pożaru drewnianego budynku jednorodzinnego przy ul. Cichej. Przyczyny powstania zagrożenia badają śledczy.


Tragedia wisiała na cienkim włosku – tak, o tym co wydarzyło się w pierwszych dniach tygodnia, mówią doświadczeni ratownicy. Tuż przed godz. 3, otrzymali wiadomość o pożarze niewielkiego domu, o konstrukcji drewnianej. Palił się m.in. dach, a także ściany.


Ogniem został objęty praktycznie cały budynek. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, w momencie kiedy wybuchł pożar, w mieszkaniu znajdowały się trzy osoby: dwóch mężczyzn, a także kobieta - stwierdził Maciej Krukowicz, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach. Domownicy na szczęście w porę zareagowali, opuszczając budynek jeszcze przed przybyciem pierwszych zastępów.

Zespół ratownictwa medycznego udzielił im pomocy. Zostali przebadani. Nie wymagali hospitalizacji, pozostając na miejscu – tłumaczył M. Krukowicz. Działania strażaków zakończyły się po kilku godzinach. Ostatni zastęp odjechał bowiem ok. godz. 8. - Elementy konstrukcyjne budynku, które zostały zniszczone w wyniku pożaru bądź uległy nadpaleniu zdemontowano i przelano je wodą – zaznaczył nasz rozmówca. Co ciekawe dom nie był zasilany energią elektryczną. Co było zatem przyczyną pożaru? To ma wyjaśnić prowadzone przez stróżów prawa, postępowanie.


Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - powiedział w środę (4 grudnia), sierż.szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Po ugaszeniu ognia, na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, a także policyjni technicy kryminalistyki. Zabezpieczono ślady. Głównym dowodem może okazać się... świeczka. Dlaczego? Jak wynika z nieoficjalnych informacji, tego dnia któryś z domowników zapalił ją i pozostawił nie zgaszoną. Iskra wystarczyła do tego, by wzniecić płomienie.




fot. KP PSP Starachowice



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wioletta - niezalogowany 2019-12-05 14:24:39

    to było do przwidżenia tam była mega melina nic dziwnego że w końcu doszło do pożaru .Tam alkochol lał się strumieniami .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do