
- W sobotni poranek otrzymałem mnóstwo telefonów od zaniepokojonych tym, co się stało mieszkańców Starachowic. Musieliśmy działać błyskawicznie, jeszcze tego samego dnia składając oficjalne zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji – podkreśla w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Igor Klar, szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej. W nocy z piątku na sobotę (¾ lipca) nieznany sprawca lub sprawcy zniszczyli kilkadziesiąt plakatów wyborczych z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego.
W minioną niedzielę (5 lipca) przewodniczący powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej w mediach społecznościowych zamieścił wymowny wpis dotyczący tego, co wydarzyło się kilkadziesiąt godzin wcześniej, w wielu miejscach w Starachowicach.
- Z przykrością informuję, że w związku ze zmasowaną akcją niszczenia, zrywania i mazania fekaliami banerów wyborczych Rafała Trzaskowskiego w Starachowicach, złożyłem do komendanta powiatowego policji nadkom. Pawła Szczepaniaka zawiadomienie o następującej treści: "W imieniu Komitetu Wyborczego kandydata na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego jako osoba upoważniona przez pełnomocnika wyborczego zgodnie z Art. 109 par. 3 Kodeksu Wyborczego, zgłaszam niniejszym niszczenie materiałów wyborczych podlegających ochronie prawnej kandydata na urząd prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego na terenie miasta Starachowice przez nieznanych sprawców i wnoszę o wszczęcie postępowania w tej sprawie – napisał na Facebooku Igor Klar.
Jak się okazuje, zniszczonych zostało ok. 70 banerów i plakatów, rozmieszczonych w co najmniej kilkudziesięciu punktach na terenie miasta. - W sobotę rano otrzymałem mnóstwo telefonów od mieszkańców, którzy poinformowali mnie o zaistniałej sytuacji. W momencie kiedy składałem oficjalne zawiadomienie w starachowickiej jednostce policji, zostałem przesłuchany – tłumaczył Klar, który sporządził dokumentację fotograficzną. - W sobotę objeździliśmy wiele miejsc, w których jeszcze do piątkowego wieczoru banery wisiały. Sfotografowaliśmy je. Jeszcze tego samego dnia, stróże prawa i policyjni technicy kryminalistki zabezpieczyli zniszczone plakaty. Funkcjonariusze zachowali się w pełni profesjonalnie – dodał nasz rozmówca.
Czy i kiedy śledczym uda się namierzyć sprawcę lub sprawców? Tego na razie nie wiadomo. Optymistą pod tym względem jest przewodniczący Klar. Dlaczego? - Wyborcze banery wisiały w miejscach, które są monitorowane. Być może osoba, która dokonała zniszczeń nie wiedziała nic na ten temat. Mam nadzieję, że na podstawie nagrań i zapisów z kamer monitoringu, policja namierzy i ustali sprawcę – powiedział nasz rozmówca.
Jaka jest skala zniszczenia i na ile oszacowano wartość strat? Koszt wyprodukowania wspomnianych banerów waha się w przedziale od 300 do 500 zł za jedną sztukę. Przedstawiciele środowiska kandydata na prezydenta RP, przypuszczają iż była to zaplanowana oraz zmasowana akcja.
fot. Igor Klar FB
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak zaklejali swoimi plakatami innych kandydatów to było dobrze