Reklama

Młodzież bez wartości?

4 maja, pierwszy dzień matur. Na szpitalnej Izbie Przyjęć na godzinę przed rozpoczęciem się egzaminu maturalnego pojawia się nastolatek w garniturze, z muchą pod szyją. Czeka na lekarza. Obrażeń zewnętrznych nie widać. Problem zdaje się tkwi głębiej, w środku młodego człowieka. Z Jolantą Lisowską, psychologiem i pedagogiem w ZSZ nr 1 i 2 w Starachowicach rozmawiała Ewelina Jamka.


- Wysokie ciśnienie, kołatanie serce, niemoc i bezradność w przezwyciężaniu trudności, uciekanie się do używek i innych antydepresantów. Czy dzisiejsza nie radzi sobie ze stresem, np. maturalnym?


Moim zdaniem nie jest to kwestia stresu przed maturą, egzaminem czy klasówką w szkole. Młodzież jest dziś w ogóle nieodporna, przyjmuje postawę roszczeniową, wszystko im się należy, nie buduje relacji z drugim człowiekiem, przez co nie jest w stanie sprostać życiowym sytuacjom.


Zasadniczym problemem jest internet, każdy jest zamknięty w swoim wirtualnym świecie, który jest oderwany od rzeczywistości. Owszem młodzież spotyka się w swoim gronie, umawiają się na pizze, wspólnie uprawiają sport, ale wirtualna rzeczywistość ich pochłania. Przez to izolują się od siebie, od reszty świata, który niestety stawia im wyzwania i wymagania.

- Czy, my dorośli, jesteśmy w stanie rozpoznać problem i w porę mu zapobiec?


Moje wieloletnie doświadczenie pokazuje, że kiedyś młodzi ludzie sami chętnie przychodzili, otwierali się, zwierzali z problemów. Dziś, niestety, trzeba ich "wyciągać", zmuszać do rozmowy. Często poprzedzone jest to obserwacjami przez nauczycieli, którzy sygnalizują problem. Dotarcie do takiego ucznia jest bardzo trudne, trzeba najpierw wejść z ni w relacje, zdobyć zaufanie a dopiero potem można rozpocząć prace nad problemem. W warunkach szkolnych realizujemy różne programy edukacyjne, m.in radzenia sobie ze stresem, poruszana jest problematyka cyberuzależnienia, z czego bardzo trudno jest wyjść.


- Nie ma zatem złotego sposobu na młodego człowieka?


Wychodzić na przeciw i obserwować. Współpracować ze szkołą. To rodzic głównie odpowiada za swoje dziecko i na nim spoczywa rola przełamywania pewnych barier. Jeśli rodzic nie wie jak, niech sam szuka pomocy u specjalistów. O miłość walczy się miłością. Podstawą jest budowanie relacji, one niestety są bardzo płytkie. Przez to, że młodzież zamyka się w internecie, ma trudności z wypracowaniem własnej wartości. Tak naprawdę młody człowiek nie wie, czy jest mądry, czy głupi, co sobą reprezentuje. Bo nie tylko ważne jest to, co sami o sobie myślimy, ale jak jesteśmy postrzegani przez otoczenie.


- Powszechne jest twierdzenie, że młodzież ucieka w używki, a nawet posuwa się do aktów samookaleczenia przez to, że nie radzą sobie w otoczeniu, czy to prawda?


Na podstawie ankiet, które prowadziliśmy wśród młodzieży, tylko pojedyncze osoby przyjmują leki bez konsultacji z lekarzem. Są tacy, którzy sięgają po inne środki psychotropowe, m.in. dopalacze. Niestety, sporadycznie, ale pojawiają się przypadki osób, które które mają na ciele rany po cięciu żyletkami. W ten sposób młodzież próbuje zwrócić na siebie uwagę, na swój problem. To ich wołanie o pomoc w sytuacji, kiedy nie widzą celu, nie mają jasno określonej drogi i pomysłu na siebie.


- Co robić w takiej sytuacji?


To, co sprawia nam przyjemność, można pisać, rysować, słuchać muzyki, uprawiać sporty. Wylać na papier listę swoich uczuć i pragnień. Napisać list do Boga, do koleżanki. W psychologi "nienazwane nie istnieje". Czyli trzeba to nazwać, przynajmniej spróbować określić. Odpowiedzieć sobie na pytanie, czego ja tak naprawdę pragnę, potrzebuję, co jest dla mnie ważne tu i teraz. Nie jutro, czy za rok. Nie można się oglądać za siebie, bo przeszłość już była a przyszłość dopiero przed nami. Trzeba określić swój cel  i podążać w tym kierunku. Nawet jeśli na razie nie widzę swojej drogi, to nie znaczy, że jej nie ma. W ciemnym pomieszczeniu też nie widzimy drzwi. Żeby je otworzyć obijamy się o ściany, ale w końcu do nich dojdziemy. Łatwiej je otworzyć, kiedy zawołamy o pomoc, na zewnątrz na pewno ktoś jest. Nawet jeśli ktoś źle o sobie myśli, ma potencjał, cechy, które w jednym miejscu się nie sprawdzą, ale w innym okażą się nieocenione.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do