Reklama

Mieszkaniec Starachowic o krok od śmierci. Co wydarzyło się w czwartkowy wieczór?

Tylko opatrzność utrzymała go przy życiu. Po tym co się stało, w miniony czwartek (15 marca), późnym wieczorem może powiedzieć mieszkaniec Starachowic. Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Będąc pod wpływem alkoholu znalazł się w bliskiej odległości od torów kolejowych. Interweniować musiała m.in. policja.



Było o krok od dramatu – podkreślają funkcjonariusze Straży Ochroni Kolei. Czwartek, 15 marca. Zbliżała się godz. 23. To miał być ostatni tego dnia, kurs szynobusu, na trasie między Skarżyskiem-Kam. a Ostrowcem Św. I był, ale znacznie opóźniony. Wszystko przez niecodzienne zdarzenie.

Z informacji, jakie posiadamy wynika, iż do zdarzenia doszło ok. godz. 22.45 – relacjonował w rozmowie z TYGODNIK-iem inspektor Artur Zagórski, z komórki organizacyjnej ds. operacyjno-prewencyjnych Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Kielcach. - Maszynista tzw. zespołu trakcyjnego, w trakcie jazdy w pewnym momencie zauważył leżącego nie na torach kolejowych, lecz tuż obok nich człowieka. Mężczyzna zahamował, zatrzymał pojazd i wysiadł z niego – dodał. Szynobus zatrzymał się w miejscu nieoświetlonym.


Maszynista zachował się prawidłowo. Początkowo mogło wydawać się, że człowiek leżący blisko torów, mógł zostać potrącony przez inny pociąg. Na szczęście takie przypuszczenia nie potwierdziły się – tłumaczył insp. Zagórski. Kierowca pojazdu próbował udzielić pomocy mężczyźnie. Na miejsce natychmiast zostali również wezwani policjanci. - Z naszych ustaleń wynika, iż mężczyzna najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. Był przytomny, ale nie do końca świadomy tego co się stało i jakie zagrożenie mogło go spotkać – stwierdził rzecznik kieleckiej SOK. - Nasi funkcjonariusze nie interweniowali na miejscu. Informację o incydencie otrzymaliśmy ok. godz. 23.30. Tak naprawę, w momencie kiedy było już po wszystkim – zaznaczył rozmówca TYGODNIK-a.




Jak informuje Komenda Regionalna Straży Ochrony Kolei w Kielcach, na szczęście nie stało się nic poważnego. - Nie miał obrażeń na ciele, które mogłyby wskazywać na to, iż był uczestnikiem wypadku. Nic nie wskazywało także na to, że mógł zostać pobity – dodał insp. Zagórski.

Mężczyzna został zatrzymany przez starachowickich stróżów prawa. - W czwartek, 14 marca, ok. godz. 23, stanowisko kierowania Komendy Powiatowej Policji, otrzymało informację od wojewódzkiego centrum powiadamiania ratunkowego, o mężczyźnie, który znajdował się w bliskiej odległości od torów kolejowych. Na wysokości zbiornika wodnego Pasternik, w pobliżu peronu - powiedział podinsp. Aleksy Hamera, naczelnik wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. - Na miejsce skierowano patrol policji. Ze wstępnych informacji wynikało, iż osoba ta może być nietrzeźwa – mówił funkcjonariusz KPP.

Na mężczyznę, zwróciła również uwagę pracownica posterunku kolejowego. Dróżniczka powiadomiła pogotowie ratunkowe. - Mundurowi poddali mężczyznę, badaniu na obecność alkoholu. Okazało się, iż był pijany. Miał blisko 2,5 promile w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany, przewieziony do starachowickiej jednostki i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. To mieszkaniec Starachowic – tłumaczył naczelnik Hamera.

Po wytrzeźwieniu, odpowiadać będzie w związku z zarzutem z art. 97 Kodeksu Wykroczeń (kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych, podlega karze grzywny do 3 000 złotych albo karze nagany – przyp.red.). Ustalenia policjantów wskazują na to, starachowiczan najprawdopodobniej chciał skrócić sobie drogę. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że upadł.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do