
Jeśli ktokolwiek miałby wątpliwości co do tego, czy spotkania na poziomie Hummel IV ligi świętokrzyskiej mogą dostarczyć sporą dawkę emocji, musiał je szybko rozwiać. To była prawdziwa reklama futbolu w wykonaniu obu ekip. W sobotnie popołudnie, w spotkaniu 18. kolejki lider rozgrywek pokonał GKS Rudki 5:2. A dla gości mecz rozpoczął się wyśmienicie...
Mimo, iż warunki atmosferyczne nie rozpieszczały futbolistów obu ekip, a przede wszystkim kibiców, którzy zasiedli na stadionie przy ul. Szkolnej spotkanie można było oglądać z zapartym tchem. Już na początku jeden stały fragment gry wystarczył do tego, by goście objęli prowadzenie.
Najprzytomniej w polu karnym Staru zachował się Karol Skrzypek, który zaskoczył Michała Nowaka. Takiego obrotu sprawy, zapewne nie spodziewali się gracze lidera, którzy po stracie gola ruszyli do odrabiania strat. Szybko, bo w ciągu zaledwie 6 minut udało się trafić do siatki dwukrotnie. Najpierw Jakub Nowocień popisał się uderzeniem z ok. 20 metrów, a następnie nowy nabytek zielono-czarnych Michał Smolarczyk zdołali znaleźć sposób na pokonanie Szymona Pietrasa. "Gieksa", która na tle lidera tabeli i absolutnego faworyta do awansu do III ligi prezentowała się solidnie, przed zmianą stron wyprowadziła jeszcze jeden cios. I to jaki.
Występujący na pozycji lewego obrońcy Jan Kowalski uderzył z woleja nie do obrony dla golkipera starachowickiego teamu. 2:2, a to tylko zwiastowało kolejne emocje. Ostatecznie na przerwę Star schodził jako drużyna bliższa zwycięstwa. W 25 minucie Bartosz Gębura wyskoczył najwyżej do piłki dośrodkowanej z bocznego sektora. Druga część nie mogła lepiej rozpocząć się dla miejscowych. Najskuteczniejszy jesienią zawodnik Staru kilka chwil po wznowieniu dopisał do swojego strzeleckiego dorobku jeszcze jedną bramkę.
- Końcowy wynik nie jest do końca adekwatny do tego, co działo się na placu. W końcówce, po czwartym golu uszło z nas powietrze. Szkoda, że tak szybko zaraz po rozpoczęciu drugiej części futbolówka wpadła do naszej bramki. Później mieliśmy kilka dogodnych okazji do tego, by pokusić się o trafienia. Jakub Stachutra nie zdołał ich jednak wykorzystać. To były setki – powiedział Paweł Jaworek, szkoleniowiec GKS-u Rudki, którego zdaniem arbiter nie podyktował po zmianie stron rzutu karnego. – Stało się to po zagraniu piłki ręką w polu karnym Staru. Bez wątpienia dla kibiców było to interesujące spotkanie. Szkoda, że nie udało nam się wywieść ze Starachowic punktów – dodał szkoleniowiec przyjezdnych.
W końcówce goście postawili wszystko na jedną kartkę. Z takiego obrotu sprawy skorzystali zielono-czarni. Kontra i dwójkowa akcja w wykonaniu Piotra Mikosa, a także wprowadzonego na murawę w miejsce Michała Smolarczyka Michała Grunta zakończyła się golem na 5:2.
– Obie 11 wychodząc na murawę nie kalkulowały, stawiając na ofensywny futbol. GKS nie przyjechał z nastawieniem bronienia się, stąd zrobiło się ciekawe widowisko. Dla nas istotne jest to, że musimy poprawić grę w defensywie. Pierwszego gola straciliśmy po błędzie w kryciu przy stałym fragmencie. Rudki napsuły nam sporo krwi. Ponadto sytuację ratował nam golkiper. Kończymy mecz w roli triumfatora - stwierdził Tadeusz Krawiec, trener Staru.
Szkoleniowca zespołu z miasta nad Kamienną cieszy skuteczność napastników. – Fajnie, że na listę strzelców wpisywali się: Michał Grunt, Przemek Śliwiński oraz Smolarczyk. Dla nas była to udana inauguracja. Oby więcej takich pojedynków na stadionie w Starachowicach – podkreślił trener Krawiec.
Hummel IV liga świętokrzyska
18. kolejka (4 marca)
STAR STARACHOWICE – GKS RUDKI 5:2 (3:2)
0:1 Karol Skrzypek (4), 1:1 Jakub Nowocień (11), 2:1 Michał Smolarczyk (17), 2:2 Jan Kowalski (22), 3:2 Bartosz Gębura (25), 4:2 Przemysław Śliwiński (46), 5:2 Michał Grunt (85)
Sędziował: Tomasz Żołądek (Kielce)
STAR: Mich. Nowak - Styczyński (81. Jefimenko), Gębura, Jagiełło, Stefański, Puton (85. Zając), Nowocień (70. Ambrozik), Persona (64. Szydłowski), Mikos, Smolarczyk (75. Grunt), Śliwiński. Trener: Tadeusz Krawiec.
RUDKI: Pietras - Sala (62. Kudzia), Skrzypek, Stefański, Kowalski, Łokieć, Biesiada (80. Matysek), Smoliński, Jedlikowski, Łyczak (74. Bednarski), Stachura. Trener: Paweł Jaworek.
Następna seria gier
19. kolejka (11-12 marca): Orlęta Kielce – Orlicz Suchedniów, Spartakus Daleszyce – Pogon Staszów, Stal Kunów – Sparta Kazimierza Wielka, Nida Pińczów – Klimontowianka Klimontów, Neptun Końskie – Star Starachowice (niedziela, godz. 14), Góral Górno – GKS Zio Max Nowiny, GKS Rudki – Moravia Anna Bud Morawica, Granat Skarżysko Kam. - Wierna Małogoszcz, Alit Ożarów – AKS 1947 Busko Zdrój.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze, że staraniem Materka zaplecze socjalne na stadionie było gotowe do rozpoczęcia rozgrywek. Tak jak wszystkie inwestycje czyli nigdy w terminie. Wstyd ogromny !!!!!!!!!!!!!
Co ma Materek do uzgodnień projektantów z sanepidem? Albo specjalnie trolujesz, albo jesteś idiotą (na to samo wyjdzie). Dobrze, że Materek ma wywalone na takich cymbałów. Może w ramach protestu namów ekipę Staru jak już zaplecze będzie otwarte, żeby z materkowego gniota nie korzystali.