Reklama

Księgowe ze szkół mają liczyć gminną kasę

Sposobem na oszczędzanie jest również Centrum Usług Wspólnych, w ramach którego miały pracować księgowe ze starachowickich podstawówek. Pomysł, póki co, został odsunięty w czasie, bo nie wiadomo, ile przyniosłoby to oszczędności gminie.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, gmina może zapewnić wspólną obsługę, w szczególności administracyjną, finansową i organizacyjną jednostkom zaliczanym do sektora finansów publicznych. W związku z tym pojawił się pomysł utworzenia od 1 stycznia 2021  roku tzw. Centrum Usług Wspólnych w Starachowicach, które miałoby objąć wspólną obsługą finansowo-księgową szkoły Podstawowe nr 9, 10,  11, 12, 13 w Starachowicach. Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały, w ten sposób zorganizowana obsługa nie pozbawia dyrektorów szkół prawa do dysponowania środkami publicznymi oraz zaciągania zobowiązań, a także sporządzania i zatwierdzania planu finansowego oraz przeniesień wydatków.

Czy to byłoby jednak z korzyścią dla szkół? -  mieli wątpliwości radni gminy, którzy pytali o finansowe uzasadnienie takich ruchów. - To zły krok oszczędzanie na oświacie - mówił radny Dariusz Lipiec, zbulwersowany faktem, że już po cichu ograniczono liczbę pracowników obsługi sprzątającej, co w reżimie sanitarnym jest kompletnym nieporozumieniem. - Reorganizujemy naszą oświatę, ale brak jest całościowej wizji - jesteśmy stale zaskakiwani jakimiś nowymi pomysłami.  

- Kto ma przejść do CUW: księgowe, kadrowe, sekretarki? Po co to? - pytał radny Krzysztof Zuba.

Jak wyjaśniały służby gminne, obsługa finansowo-księgowa pozostanie nadal w szkołach, tyle, że te zmiany dają możliwość zastępowania księgowej z jednej szkoły przez księgową z innej szkoły.

- Celem nadrzędnym są oszczędności. Część osób, które zajmują się kadrami i sprawami księgowymi jest w wieku emerytalnym, co daje możliwości obsługi dwóch szkół przez jedną panią księgową - wyjaśniała Aneta Nasternak, wiceprezydent Starachowic. - My nie zabieramy księgowych, tylko racjonalizujemy wydatki. Ubywa dzieci (w ciągu siedmiu lat ubędzie ok. 480 uczniów) i jedna pani może obsługiwać dwie szkoły. To są zmiany oszczędnościowe, ta racjonalizacja nikogo nie krzywdzi, nikt nie traci pracy.  

To nie przekonało radnego Prawa i Sprawiedliwości.

- Zaczynamy postępować według komunistycznej zasady: cel uświęca środki. Realizujemy fajne inwestycje, na które nas nie stać, a nie realizujemy tego, co do nas należy - mówi radny D. Lipiec.   Radna Jadwiga Piątek za niezasadne uznała zlecanie dodatkowej pracy służb Urzędu Miejskiego pracownikom szkół.

- Księgowość to odpowiedzialna praca i nie można obciążać osób, które się tym zajmują - mówiła radna Piątek.

- Ubolewam, że prezydent i jego służby nie przedstawiły analizy finansowej, ile zaoszczędzimy na wydatkach jako samorząd w perspektywie np. trzech lat? Tylko robimy coś pokrętnym sposobem, nikt nie wie o co chodzi. Czy jakość pracy w szkołach się nie pogorszy? - pytał radny Sylwester Kwiecień

W związku z brakiem analizy finansowej, wiceprezydent Ewa Skiba wnioskowała o zdjęcie uchwały z porządku obrad. Dopiero ten wniosek (pierwszy wniosek radnego D. Lipca nie przeszedł) uzyskał większość radnych.   

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do