
Zbieg okoliczności sprawił, że kierowca samochodu osobowego zmuszony był do wykonania niebezpiecznego manewru. W miniony poniedziałek (12 czerwca), po godz. 18 na odcinku drogi pomiędzy miejscowościami Styków (gmina Brody) a Kałków (gmina Pawłów), kierowca auta stracił nad nim panowanie, doprowadzając do kolizji. Jak wynikało z ustaleń pracujących na miejscu policjantów, przed maską auta na drogę wybiegło dzikie zwietrzę.
Informacja o przykrym w skutkach zdarzeniu dotarła do służb mundurowych oraz ratowników medycznych lotem błyskawicy. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, kierowca samochodu osobowego marki Audi, w pewnym momencie stracił nad nim panowanie, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Wcześniej na jezdni, a przed maską audi miała wybiec sarna.
- Kierowcą pojazdu okazał się 35-latek. W wyniku zdarzenia, na szczęście mężczyzna nie doznał na tyle poważnych obrażeń ciała, które skutkowałyby jego wizytą w szpitalu - powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach mł.asp. Paweł Kusiak. Kierowca został przez funkcjonariuszy poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy.
- Nie było konieczności hospitalizacji 35-latka – zaznaczył rzecznik Kusiak. Z uwagi na stan pojazdu, zatrzymany został natomiast dowód rejestracyjny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie