
Wybory samorządowe spowodowały liczne ruchy kadrowe w Urzędzie Miejskim w Starachowicach. Jakie? Kto został sekretarzem miasta? Co z zastępcami prezydenta Starachowic? W końcu czym zajmuje się była wójt gminy Brody?
Szefowa miejskich inwestycji Małgorzata Galas-Bąba objęła stanowisko wicestarosty starachowickiego. Jej miejsce zajmie teraz dotychczasowy zastępca Mateusz Bidziński, który objął funkcję kierownika Referatu Inwestycyjnego.
Wakaty powstały na stanowiskach kierowników Referatu Ochrony Środowiska, który należał do Macieja Myszki (został sekretarzem miasta) oraz Referatu Gospodarki Komunalnej, którego kierownikiem był Ernest Kumek (wybrany na wójta gminy Brody).
- Te dwa referaty zostaną prawdopodobnie połączone i czeka nas wybór osoby, na kierownika tego referatu, nie wiem, czy to będzie w drodze konkursu - informuje Marek Materek, prezydent miasta świadomy, że pracownicy Urzędu Miejskiego po wyborach mogą otrzymywać oferty pracy z innych samorządów. - Liczę się z tym, że niektóre osoby mogą odejść i będziemy potrzebować osób na zastępstwo.
Póki co prezydent nie planuje zmian na stanowiskach swoich zastępców. Elżbieta Gralec i Marcin Gołębiowski nadal będą pełnić te funkcje.
Do Urzędu Miejskiego wróciła Marzena Bernat, była wójt gminy Brody, która przed objęciem urzędu w Brodach zajmowała się kontrolą wewnętrzną w starachowickim magistracie. Jak nas poinformował prezydent Materek, M. Bernat została przesunięta do Referatu Edukacji, Kultury i Sportu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Urząd robi się powoli przechowalnią dla osób tracących stołki...
komitet nieuków się odzywa. Jak się zostaje wybranym w wyborach na wybieralną funkcję, to skończeniu tej pracy z mocy prawa wraca się na poprzednie stanowisko pracy. Trzeba się najpierw douczyć, albo poszukać w internecie, a nie ośmieszać się....