
Stało się to, o czym w zakulisowych rozmowach mówiło się co prawda po cichu, ale już od kilku dni. W miniony wtorek (16 czerwca), podczas walnego zgromadzenia członków Familijnego Klubu Sportowego Łazy Starachowice, doszło do zmiany na stanowisku prezesa klubu. Konrada Rączkę zastąpił Łukasz Korus, współpracownik wiceminister sportu, a jednocześnie posła na Sejm RP Anny Krupki.
O tym, że jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu może dojść do zmiany na stanowisku sternika starachowickiego klubu mówiło się już w maju. W gronie kandydatów, którzy mogliby zastąpić dotychczasowego prezesa i założyciela FKS Łazy, wymieniano najczęściej Łukasza Korusa. Nieoficjalne doniesienia potwierdziły się we wtorek, w czasie wieczornego spotkania członków klubu.
Oprócz wspomnianego, nowego prezesa skład zarządu uzupełniają ponadto: Mariusz Ostatek, który tak jak do tej pory będzie pełnił podwójną rolę (grającego zawodnika i członka zarządu), a także Paula Andriulionis, prywatnie siostra Konrada Rączki, która znakomicie sprawdziła się w roli osoby, odpowiadającej w stowarzyszeniu m.in. za media społecznościowe i stronę internetową FKS-u.
Paula, podobnie zresztą jak Mariusz Ostatek ze znakomitej strony dali się również poznać, mocno angażując się w charytatywne eventy, jakich organizatorem i gospodarzem był klub z osiedla Łazy. To dzięki im staraniom, kilka miesięcy temu udało się zorganizować turniej piłkarski, z którego dochód w całości został przekazany na rehabilitację Patryka Niekłania, finalisty popularnego telewizyjnego show "Mam talent", który uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu.
Były już prezes, Konrad Rączka odchodząc ze stanowiska, pożegnał się wymownym wpisem, jaki jeszcze tego samego dnia, po wybraniu nowego zarządu został opublikowany w mediach społecznościowych. Swoją rezygnację, tłumaczył m.in. troską o dalsze losy klubu.
- W minionym czasie mój zarząd doświadczył dyskryminacji ze strony władz miasta, nieprawdziwych oświadczeń na swój temat w mediach społecznościowych oraz gazetach. Pragnę swoją rezygnacją przerwać "nagonkę" na klub. W ostatnich słowach pełniąc obowiązki prezesa nadmieniam, że w starachowickim sporcie od kilku lat panują patologiczne sytuację. Podział środków na kluby sportowe jest nieuczciwy. Kluby podkupują sobie zawodników, mają miejsca donosy do PZPN z klubu na klub – napisał na FB.
Były sternik, w sowim oświadczeniu odniósł się również do jego zdaniem, "ustawionych przetargów miejskich". Chodzi o ogłoszony przez gminę Starachowice przetarg na promocję miasta poprzez sport, do którego de facto mógł przystąpić tylko jedn klub z miasta nad Kamienną - Star. Takie zapisy zawarte były w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.
- Starachowicka Rada Sportu to organizacja która nie ma nic wspólnego ze sportem, chyba że chodzi o własne korzyści. Zapewnienia władz miasta nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mam nadzieję, że ktoś z tym w końcu zrobi porządek. Na podziękowania za fantastyczne chwilę które przeżyłem w klubie przyjdzie jeszcze czas – zaznaczył Rączka.
fot. FB FKS Łazy Starachowice
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
no i Konrad ma rację )
Przedmiotem zamówienia jest promocja Miasta Starachowice poprzez sport realizowana
przez Wykonawcę, którego zespół będzie uczestniczył w czwartoligowych rozgrywkach piłki
nożnej w rundzie wiosennej sezonu 2019/2020.
Jak to nazwać?