Wiele osób zadaje sobie pytane – jak powstała nazwa naszego miasta i jak kiedyś tworzono nazwy miejscowości.
Kiedyś pisałem na ten temat w naszym cyklu. A dziś, choćby ze względu na zainteresowania dorastającej młodzieży, przypomnę fragmenty odcinka sprzed kilkunastu lat.
Zygmunt Gloger – archeolog, etnograf, krajoznawca, w swej "Encyklopedii Staropolskiej" stwierdził m.in., że w zawiązkach narodów siedliska ludzkie, podobnie jak sami ludzie, nie miały nazw. Jeśli osada powstawała na tzw. suchym korzeniu, nie miała początkowo nazwy. A gdy już szła do podziału między synów założyciela, wówczas jej nazwa wytwarzała się z odpowiedzi na pytanie: a kto tam mieszka? Jeśli założył ją Krzesław, czyli krótko mówiąc Krzesz, to potem mieszkali w niej Krzeszowice. W języku polskim imię ojca przekształcało się za pomocą końcówki "ic", "ice" na przydomek synowski.
Przykład podany przez Z. Glogera upoważnia do stwierdzenia, że jeśli założycielem kuźnicy i osady był Starzech - to spuściznę po nim przejęli Starzechowice. Słowo "starzech" oznaczało kiedyś to samo co starzyk, starek, człowiek stary. Potem nabrało nowego znaczenia i w wieku XVI, gdy w dokumentach pojawia się "Ruda Starzechowska", było już z pewnością nazwiskiem. Później słowo Starzechowice mogło się przekształcić w Starachowice, gdyż składało się z części o takim samym znaczeniu.
W czasach nam bliższych nazwy miejscowości tworzono od wielu rzeczy, od imion i nazwisk właścicieli – feudałów, ukształtowania i właściwości terenu, rodzaju zalesienia itp. Nazwy te w licznych przypadkach ulegały potem zmianom. Było tak, gdy np. miejscowość przechodziła w inne ręce lub gdy jej mieszkańcy po prostu zapomnieli z czego wywodziła się nazwa. Zmieniając, ulegali też czasem panującej modzie lub pozbywali się nazw uwłaczających, ośmieszających i budzących złe skojarzenia.
W wydanej niedawno pracy zbiorowej pt. "Województwo sandomierskie w drugiej połowie XVI wieku" jest mapa, na której naniesiono używane wówczas nazwy miejscowości. Okazuje się, że wiele z nich znacznie różniło się od obecnych pod względem pisowni.
Oto garść przykładów:
Tarczek to dawny Tarżek, co niewątpliwie miało związek z jego ówczesną funkcją jako targowiska. Obecny Ćmielów to kiedyś Śćmielów (śćmiel – trzmiel). Teraźniejsze Czekarzewice nazywały się w XVI wieku Szczekarzewice, co rzeczywiście mogło razić ucho potomnych. Styków nazywał się Styczów, a w tym przypadku sens obydwu wyrazów jest identyczny: dawne styczeć i obecne stykać oznacza to samo.
Dalej: dzisiejsza Ciszyca to ongiś Cieszyca. Świętomarz – Świętomarza. Wióry – Wiry. Słupia Stara - Słup Stara. Mirzec – Mierc. Wanacja – Wenecja. Wielka Wieś – Wielawieś. Zagnańsk – Zagnańsko. Wąchock – Wąchocko. Bałtów – Bałutów. Bodzentyn – Bodzęcin. Między Dębnem a Cząstkowem jest zaznaczona jakaś miejscowość o nazwie Zerwikaptur.
Jeszcze kilka zdań na temat szlaków komunikacyjnych. Mapa opracowana przez Henryka Rutkowskiego, stanowiąca część w/w pracy zbiorowej, zawiera sporo odnośnych szczegółów. Wynika z niej, że w naszej okolicy na skrzyżowaniu głównych szlaków komunikacyjnych znajdowała się wówczas Iłża. Jeden z tych szlaków wiódł z południowej Polski przez Sandomierz, Opatów, Iłżę, Opoczno, Sulejów w kierunku Wielkopolski. Drugi z Krosna przez Pilzno, Mielec, Koprzywnicę (zwaną wówczas Pokrzywnicą), Iłżę, Radom, Jedlińsk - i dalej na północ.
Gdy mowa o szlakach głównych zwykliśmy się spodziewać, że były to dobre drogi. Niestety, jadąc nimi, trzeba było pokonywać brody rzeczne i uciążliwe odcinki wyłożone faszyną. Aż do końca XVIII wieku były one piaszczyste lub bagniste. Dopiero w XIX wieku poczęto budować drogi o twardej nawierzchni.
Na ilustracji fragment mapy z XVI-wiecznymi nazwami miejscowości.
Aleksander Pawelec
Aplikacja starachowicki.eu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!